W środę 26 marca miała miejsce sesja rady Miejskiej w Brzesku. Radni zajęli się – między innymi – na wniosek Rady Nadzorczej Brzeskich Zakładów Komunalnych Sp. z o.o. sprawą cen za wywóz śmieci. Rada Nadzorcza BZK zwróciła uwagę, że od początku bieżącego roku ceny za odbiór śmieci oraz podatek zwany potocznie opłatą marszałkowską dramatyczne wzrosły.
Z tego powodu BZK nie posiadają możliwości dopłacania do wywozu śmieci w wysokości kilku milionów rocznie i jeżeli ceny za wywóz śmieci nie zostaną skorygowane i dostosowane do aktualnej sytuacji na rynku, to BZK w bardzo szybkim czasie będą musiały po prostu ogłosić upadłość. W takim przypadku gmina Brzesko musiałaby ogłosić przetarg na wywóz śmieci, co potrwałoby co najmniej trzy miesiące. W tym czasie gmina byłaby pozbawiona możliwości wywozu śmieci, co zwłaszcza w obecnej bardzo trudnej sytuacji epidemicznej, mogłoby przynieść wręcz tragiczne skutki dla zdrowia mieszkańców gminy. Dodatkowo mając na uwadze otoczenie rynkowe w których funkcjonujemy, jest bardzo prawdopodobne, a nawet wręcz pewne, że ceny zaproponowane przez zewnętrzną firmę komercyjną byłyby jeszcze większe niż może zaproponować BZK, która jest spółką gminną. Kierując się powyższym, radni po głębokim namyśle i bardzo szczegółowej analizie wszystkich kosztów, musieli podjąć uchwałę o podniesieniu cen za wywóz śmieci. Nikogo to nie cieszy, ale po prostu nie było innego wyjścia.
Rada Podjęła również uchwałę o zmianie Statutu Gminy w ten sposób, aby w przypadku kiedy zaistnieje taka konieczność, umożliwić zwołanie sesji Rady Miejskiej i przeprowadzenia głosowana zdalnego za pomocą elektronicznych środków łączności. Rady Jarosław Sorys zapytał w jakich przypadkach będzie wykorzystywana taka możliwość, ponieważ – jak dość przytomnie zauważył – akurat np. ta obecna sesja nie wymaga żadnych aż tak drastycznych środków. Zostało wyjaśnione, że chodzi o przypadek gdyby radni znajdowali się np. w kwarantannie i nie mogli przybyć na salę obrad. W żadnym przypadku taka możliwość nie będzie nadużywana, ponieważ jest to rozwiązanie na czasy niejako ekstraordynaryjne, kiedy nawet w najtrudniejszych sytuacjach rada Miejska musi się jednak zbierać i podejmować uchwały, bo służba mieszkańcom jest obowiązkiem radnych.
Wszystkie uchwały po ich przedstawieniu zostały przyjęte jednogłośnie. Nikt się nie wstrzymał od głosowania, nikt też nie był przeciw.
W sesji uczestniczyło 15-tu radnych. Z ośmioosobowego klubu radnych PiS na sesję przybyło jedynie dwoje radnych: pani Jadwiga Dadej i pan Jarosław Sorys, którzy aktywnie uczestniczyli w sesji. Radny Jarosław Sorys zadawał konstruktywne pytania, na które otrzymał równie jasną odpowiedź. Pytania uściślające były potrzebne nie po to jakoby miały wyjaśniać coś, czego nie wyjaśniono i nie omówiono wcześniej na posiedzeniach komisji merytorycznych Rady, ale po to aby odpowiedź wybrzmiała na Sesji która jest transmitowana w Internecie, dzięki czemu mieszkańcy mogą otrzymać informacje z którymi wcześniej zapoznali się i którymi się kierowali przy podejmowaniu uchwał radni.
Sześcioro radnych PiS tj. przewodniczący klubu Adam Kwaśniak, oraz radni: Marcin Ciurej, Zbigniew Łanocha, Marek Górski, Ewa Chmielarz-Żwawa i Barbara Górczewska nie przybyło na Sesję Rady Miejskiej. Nie wiadomo co było przyczyną ich nieobecności, ponieważ nie podali żadnego oficjalnego usprawiedliwienia.
Jednak klub był dobrze reprezentowany przez Jadwigę Dadej i Jarosława Sorysa – dwoje radnych który przybyli, tak więc gdyby nie puste miejsca na sali obrad, to nawet nikt by nie zauważył braku tych pozostałych sześciorga radnych. Ich nieobecność w żadnym stopniu nie wpłynęła na tok prac Rady Miejskiej i gdyby w przyszłości również podobnie chcieli postępować, to – jak pokazała obecna, sprawnie przebiegająca sesja – pozostali Radni doskonale sobie poradzą bez nich, a wszystkie obowiązki jakie spoczywają na Radzie Miejskiej zostaną sprawnie wypełnione tak, aby Gmina i mieszkańcy nie ponieśli żadnych szkód z powodu zaniedbania.
Życie Brzeska