Tłumy mieszkańców gminy Brzesko oraz gości z zewnątrz uczestniczyło w II Brzeskim Rajdzie Terenowym, który odbył się w niedzielę, 16 kwietnia na Bocheńcu w Jadownikach. Głównym organizatorem wydarzenia, które wsparł burmistrz Tomasz Latocha, była Brzeska Grupa Terenowa, a głównym sponsorem Urząd Miejski w Brzesku.
Bardzo widowiskowa była część sportowa wydarzenia. Organizatorzy przygotowali tym razem najeżoną pułapkami terenową jazdę na orientację, w której trzeba było wykazać się precyzją, żelazną kondycją i determinacją. Zainteresowanie udziałem w tej szkole przetrwania było olbrzymie, jednak ze względów regulaminowych do startu dopuszczono 25 załóg.
Pierwsze miejsce zajęła załoga reprezentująca team Offroad Sznajder z Wieliczki, czyli Michał i Łukasz Sznajderowie. Tylko oni zdołali zgromadzić komplet 50 pieczątek rozmieszczonych na niezwykle trudnej trasie. Przed rozpoczęciem zawodów, zdaniem większości obserwatorów, zadanie wydawało się niewykonalne, bo po jeden ze stempli można było sięgnąć, wspinając się po ustawionym pionowo samochodzie. Drugie i trzecie miejsce zajęły duety reprezentujące ekipę „Czuby z Rabki”, Przemek Moliński i Arek Czyszczoń oraz Tomasz Kądziołka i Grzegorz Mlekodaj. Obie załogi zebrały po 49 pieczątek, a o końcowej kolejności decydował czas pokonania całej trasy. Zwycięzcy I Brzeskiego Rajdu Terenowego, Artur i Wiktor Korytkowie z Bochni, tym razem uplasowali się na czwartej pozycji z wynikiem 44 „pieczątkowych” punktów. Na najlepszych czekały atrakcyjne nagrody, ufundowane między innymi przez Urząd Miejski w Brzesku.
Bogaty był program wydarzeń towarzyszących rajdowi. Wśród nich największym powodzeniem cieszył się specjalnie przygotowany tor przeszkód, po którym poruszały się miniaturowe terenówki zdalnie sterowane przez dzieci, młodzież i dorosłych. Chętnych było tak wielu, że w pewnym momencie wyczerpały się akumulatory zasilające repliki terenowych pojazdów. Niektórzy uczestnicy byli jednak na taką ewentualność przygotowani, przynosząc ze sobą własne samochodziki.
Zgodnie z zapowiedziami, strefa gastronomiczna prezentowała się bardzo zachęcająco. Apetyty dopisywały na tyle, że ludzie obsługujący tę strefę zmuszeni zostali o kilkukrotne uzupełnianie kulinarnych zapasów. O muzyczną oprawę zadbał DJ’s Team, czyli Wojciech Duch – ceniony w regionie didżej i wodzirej. Nad bezpieczeństwem czuwały służby medyczne oraz druhowie z jednostki OSP Jadowniki.
Wzgórze Bocheniec podczas rajdu odwiedzili harcerze reprezentujący Szczep Czarny w Jadownikach, którzy prowadzili kwestę na leczenie Igorka z Biadolin – niespełna rocznego chłopca chorego na rzadką odmianę nowotworu. Leczenie, rehabilitacja, dojazdy i sprzęt medyczny to najpilniejsze potrzeby Igorka i jego rodziny. Do akcji czynnie włączyli się przedstawiciele firmy XoniCraft z Dołów, którzy przeprowadzili między sobą wewnętrzną zbiórkę i przekazali na ten cel pokaźną kwotę pieniędzy. Ich śladem podążyło także wielu uczestników samochodowego pikniku w Jadownikach.
Sponsorzy II Brzeskiego Rajdu Terenowego
URZĄD MIEJSKI w BRZESKU (SPONSOR GŁÓWNY), Pizzeria Pomodoro, Buduj24.pl., Snorkele.pl, R-Glass Detailing – bezinwazyjne przyciemnianie szyb, KingCars – wypożyczalnia samochodów, Pro Color – Lakiernia Proszkowa, Dance & fitness house Bochnia, Isotermika – Rozwiązania termoizolacyjne dla stolarki budowlanej, EL-BUD Borzęcin, F.H Kasia i Tomek Sprzęt Ogrodniczy Elektronarzędzia, Stowarzyszenie Be Active, JO-PA Sklep-Serwis, Podlaskie Centrum Modelarskie – Sklep Modelarski Białystok, MAHI – sprzedaż samochodów,. ZPUH ZUMEC, EKO-TRANS Wojciech Dadej, MRÓWKA-SERWIS Jadowniki, ZUMEC, EURO AUTO DADEJ, NovuM Nikodem Misina, A4 STUDIO – Maria Borowiecka.
Organizatorzy
BRZESKA GRUPA TERENOWA, NETSYSTEM – Rafał Cyga, AUTO-JEZIOREK – Paweł Jeziorek, H20 – Dawid Mularz, DJS TEAM BRZESKO – Wojciech Duch, GOMECO – Piotr Kędra oraz Dominika Cyga i Robert Sowa.
BURMISTRZ BRZESKA ZAWIADAMIA I UPRZEJMIE ZAPRASZA WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW OSIEDLA „OKOCIMSKIE”, NA OGÓLNE ZEBRANIE MIESZKAŃCÓW, KTÓREGO CELEM BĘDZIE WYBÓR UZUPEŁNIAJĄCY PRZEWODNICZĄCEGO ZARZĄDU OSIEDLA
ZEBRANIE ODBĘDZIE SIĘ W DNIU 25 kwietnia 2023 r. (wtorek) o godz. 18.00 W BUDYNKU KRĘGIELNI PRZY ul. BROWARNEJ 13 a
PORZĄDEK ZEBRANIA: 1. Otwarcie zebrania. 2. Wystąpienie Burmistrza Brzeska. 3. Przedstawienie zebranym zasad wyboru uzupełniającego Przewodniczącego Zarządu Osiedla. 4. Wybór Komisji skrutacyjnej. 5. Wybór uzupełniający Przewodniczącego Zarządu. 6. Wolne wnioski i zapytania. W przypadku braku kworum – zebranie odbędzie się w tzw. drugim terminie tj. w tym samym dniu i miejscu o godzinie 18.15
Wydarzenie jest częścią projektu promującego niskoemisyjny transport poprzez organizację rodzinnego rajdu rowerowego, modernizację ścieżki przyrodniczej, pokazy oraz stworzenie aplikacji „ślad węglowy” Termin: 30 kwietnia 2023 r. Miejscowość: Brzesko, Plac Kazimierza
Program: 10:00 – 12:45 – wydawanie pakietów startowych 13:00 – rodzinny rajd rowerowy 16:00 – pokaz pierwszej pomocy prowadzony przez OSP Poręba Spytkowska Dystans: ok. 11 km Trasa płaska – 70% asfalt / 30% leśna ścieżka utwardzona
WARUNKI UCZESTNICTWA w RAJDZIE ROWEROWYM 👉uczestnikiem może zostać osoba powyżej 13-go roku życia posiadająca kartę rowerową, 👉dzieci do lat 13 mogą uczestniczyć tylko pod opieką rodziców lub opiekunów, 👉każdy uczestnik zgłasza swój udział w Rajdzie na przygotowanej przez organizatorów „Karcie Zgłoszenia”, w której podpis jest równoznaczny z oświadczeniem o odpowiednim stanie zdrowia oraz o odpowiedzialności uczestnika Rajdu 👉w przypadku zagrożeń lub nieprzewidzianych zdarzeń uczestnik powiadamia głównego organizatora a w szczególnych przypadkach Pogotowie Ratunkowe lub Policję 👉uczestnicy Rajdu zobowiązani są do przestrzegania poleceń organizatora oraz służb porządkowych.
PAKIET STARTOWY W ramach udziału każdy uczestnik rajdu otrzymuje pakiet startowy, na który składają się: -numer startowy -artykuły pozyskane od sponsorów -pamiątkowa koszulka -wodę na mecie rajdu -materiały informacyjne i reklamowe
W miarę możliwości sponsorskich, organizator przewiduje rozszerzenie pakietu startowego. Podczas rajdu uczestnicy muszą posiadać numery startowe przekazane przez organizatora, przypięte z przodu do koszulki startowej lub roweru. Uczestnicy pokonujący dystans w sposób niedozwolony zostaną zdyskwalifikowani. Zabrania się startu zawodnikom będącym pod wpływem alkoholu, bądź innych środków odurzających.
W czwartek, 13 kwietnia 2023, w Mokrzyskach odbyła się długo wyczekiwana uroczystość otwarcia hali sportowej, która została wybudowana przy miejscowej Szkole Podstawowej.
Symbolicznego przecięcia wstęgi dokonali burmistrz Brzeska Tomasz Latocha, przewodnicząca Rady Miejskiej Maria Kądziołka, sołtys Mokrzysk Kamil Trąba, dyrektor Szkoły Podstawowej w Mokrzyskach Marek Kossoń, przewodnicząca Rady Rodziców Aneta Szuba oraz przewodniczący Samorządu Uczniowskiego Szymon Pawlik. Salę sportową poświęcił proboszcz parafii Najświętszego Serca Jezusa w Mokrzyskach ksiądz Stanisław Tokarski.
Podczas uroczystości odbyła się projekcja krótkiego filmu obrazującego historię poszczególnych etapów tej budowy. Na scenie zaprezentowały się dzieci z Zespołu Regionalno-Artystycznego działającego w miejscowej szkole już od prawie 50 lat. Ich program został przygotowany pod kierunkiem Matyldy Chruściel, Renaty Cisak, Katarzyny Gawendy-Dereli, Aliny Jarek i Joanny Maderskiej. Ciepło przyjętą niespodzianką był występ pań z Koła Gospodyń Wiejskich w Mokrzyskach.
Ostatnim akcentem części artystycznej była piosenka wykonana przez Szymona Pawlika w niezwykle efektownej scenerii. W końcowej części utworu na salę wjechał pokaźnych rozmiarów tort, a temu wjazdowi towarzyszyły eksplozje fajerwerków i konfetti. Jeszcze zanim opadły emocje, burmistrz Brzeska Tomasz Latocha wręczył na ręce dyrektora szkoły Marka Kossonia komplet dużych figur szachowych, które zostały w okamgnieniu rozpakowane przez najmłodszych uczniów. Upominki i prezenty przekazali również przedstawiciele wielu lokalnych przedsiębiorstw i instytucji – między innymi firma CANPACK, OSP Mokrzyska, Rada Parafialna w Mokrzyskach, poseł Stanisław Bukowiec, dyrektorzy szkół, a także Małgorzata Piech i państwo Zacharowie. Posłowie Stanisław Bukowiec i Władysław Kosiniak-Kamysz oraz honorowy prezes Ludowego Klubu Sportowego Strażak Mokrzyska Józef Woda przesłali okolicznościowe listy gratulacyjne.
Po głównych uroczystościach przyszedł czas na zwiedzanie pomieszczeń całego obiektu. Dodatkowo w przewiązce łączącej hale ze szkołą przygotowano wystawę dokumentującą wszystkie wydarzenia związane z tą największą w ostatnich latach inwestycję dotyczącą rozbudowy infrastruktury szkolno-sportowej. Tymczasem na parkiecie rozpoczęły się prowadzone przez wytrawnych animatorów gry i zabawy dla dzieci i młodzieży. W godzinach popołudniowych zostały rozegrane dwa mecze. Najpierw zmierzyły się młode koszykarki UKS Dragon Mokrzyska i MOSiR Bochnia, później dorośli siatkarze MKS Gryf Brzesko i Volley Team Gromnik. Już następnego dnia po uroczystym otwarciu hali rozpoczęły się w niej regularne zajęcia wychowania fizycznego i treningi niedawno założonego Uczniowskiego Klubu Sportowego Dragon Mokrzyska. Korzystaniem z tego obiektu zainteresowanych jest wiele okolicznych stowarzyszeń i klubów sportowych.
Mokrzyska są pierwszą miejscowością w północnej części gminy Brzesko, w której powstała pełnowymiarowa przyszkolna sala sportowa. Wspominał o tym w swoim wystąpieniu burmistrz Brzeska.
– Jeden z głównych celów, jaki postawiłem sobie na początku tej kadencji, to wyrównanie szans dla rozwoju sportowego dzieci i młodzieży w całej gminie. Hala w Mokrzyskach to pierwszy taki obiekt na północ od autostrady. W dalszej kolejności wybudowane zostaną sale sportowe w Szczepanowie i Buczu. W naszych planach jest także znajdująca się na południu Poręba Spytkowska – zapowiada Tomasz Latocha.
W organizację uroczystego otwarcia hali sportowej w Mokrzyskach zaangażowani byli:
Nauczyciele PSP w Mokrzyskach – Matylda Chruściel, Renata Cisak, Katarzyna Gawenda-Derela, Alina Jarek, Joanna Maderska, Marek Bochenek i Konrad Borowiec; Rada Rodziców PSP Mokrzyskach; Barbara Kuczek – dyrektor Wydziału Strategii i Rozwoju UM w Brzesku; Panie z KGW w Mokrzyskach – Małgorzata Bober, Jadwiga Brzózka, Wioletta Jarosz, Sabina Koczwara, Agnieszka Lewandowska, Joanna Młyńska, Joanna Pasula, Iwona Tomasik, Andżelika Smulska i Barbara Sorota; Firma Kaledonia; Miejski Ośrodek Kultury w Brzesku; Restauracja Rzym – Mateusz Tekiela i Krzysztof Zachara; Monika i Piotr Kądziołkowie.
5 maja w sali audytoryjnej MOK odbędzie się koncert charytatywny na dalsza rehabilitację pochodzącego z Brzeska Marcina Sumary. Marcin ma 37 lat. Zmaga się z porażeniem czterokończynowym po udarze krwotocznym, którego doznał dwa lata temu. Marcin nie poddał się i od tego czasu nieprzerwanie walczy, by powrócić do normalności.
– Mój organizm wiele zniósł. Zapalenia płuc, Covid zaraz po wylewie, bakterię oddziałową, respirator, brak ruchu, żywienie za pomocą PEG-a, tracheotomię i wiele innych. Jestem silny, czasem czuję się jak wojownik. Miewam gorsze dni jak każdy. Obecnie jem sam, oddycham samodzielnie, ruszam się, zaczynam mówić. Czuję się dobrze, choć wcześniej nie dawano mi na to żadnych szans. Niestety, rehabilitacja to kosmiczne koszty, nawet, gdy jest mi niezbędna – pisze Marcin w liście opublikowanym na stronie zbiórki utworzonej przez jego najbliższych (https://www.siepomaga.pl/marcin-sumara)
Razem możemy wiele. Pomóżmy Marcinowi stanąć na nogi!
Zaczynamy 5 maja o godz. 18:00. Wystąpią wokaliści z Dębińskiego Centrum Kultury. W trakcie koncertu będą odbywały się licytacje. Dostępna będzie również specjalna skarbonka.
Ze względu na ograniczoną ilość miejsc na sali darmowe wejściówki będą dostępne do odbioru na portierni RCKB.
Zapraszamy razem z Urzędem Miejskim w Brzesku oraz Dębińskim Centrum Kultury. Patronat nad wydarzeniem objął Burmistrz Brzeska Tomasz Latocha.
_
tekst i plakat: MOK Brzesko, fotografie: archiwum rodziny Marcina
Z głębokim żalem przyjmujemy wiadomość, że 11 kwietnia 2023 roku, po długiej chorobie, w wieku 53 lat odszedł Wojciech Rosa – obdarzony wielkim sercem wspaniały człowiek, działacz społeczny, inicjator wielu przedsięwzięć adresowanych do mieszkańców gminy.
Śp. Wojciech Rosa od lat wielokrotnie współpracował z Urzędem Miejskim, wspierając organizacyjnie najważniejsze wydarzenia o charakterze kulturalnym, edukacyjnym, historycznym i religijnym. Był siłą napędową i czynnym uczestnikiem regularnych zajęć teatralnej Grupy 25+ i chóru Gaudium. Udzielał się także artystycznie w najbardziej spektakularnych widowiskach organizowanych przez Miejski Ośrodek Kultury. Wszystko to czynił bezinteresownie, zawsze kierując się sercem. Trudno pogodzić się z myślą, że opuścił nas człowiek pełen energii i potrzeby aktywnego współistnienia z każdą grupą społeczną.
Pogrążeni w smutku składamy kondolencje najbliższej rodzinie i wszystkim przyjaciołom.
W Wielki Piątek 02.04.2021 roku w życiu wówczas 36 letniego brzeszczanina Marcina Sumary i jego rodziny wszystko się zmieniło. Tego dnia rodzinie Sumarów, jak wszystkim udzieliła się gorączka przedświątecznych przygotowań. Marcin, jak wszyscy domownicy, załatwiał różne sprawy, pomagał sprzątać przed Świętami. Przywieźć wam coś, bo jadę do sklepu – zapytał przed wyjazdem po ostatnie przedświąteczne zakupy. Nic nie zapowiadało tego, co miało się stać kilka godzin później.
Gdy nadszedł wieczór Marcin zaczął dziwnie się zachowywać, krążył niespokojnie, skarżył się na bardzo duży ból głowy. Ból był tak dotkliwy, że zaczął co jakiś czas łapać się za głowę, pocierać ją. Widząc, że dzieje się coś naprawdę niedobrego, a domowe sposoby nie przynoszą poprawy, rodzina wezwała pogotowie, które przyjechało po ok. 25 minutach. Sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna, Marcin zaczął bredzić i bardzo osłabł. Panowie zmierzyli mu ciśnienie. Okazało się być bardzo wysokie. Aby je obniżyć, zdecydowali zabrać Marcina do szpitala. Zapewnili, że po obniżeniu ciśnienia w szpitalu, Marcin wróci do domu. Niestety, Marcin do domu już nie wrócił. Okazało się, że dostał udaru, a dokładnie wylewu do pnia mózgu i prawej półkuli móżdżku. Tę przerażającą diagnozę mama i siostra usłyszały przez telefon późno w nocy, ponieważ z Marcinem nie mógł wtedy nikt pojechać do szpitala, bo właśnie był środek pandemicznych obostrzeń i nikogo do szpitala nie wpuszczano. Dla wszystkich telefon ze szpitala i ta przerażająca wiadomość była ogromnym szokiem. Po prostu nie można było uwierzyć, że ten ból głowy doprowadził do czegoś takiego, że to był początek takiej tragedii! No bo kto się spodziewa, że ból głowy może oznaczać początek wylewu? Po prostu wtedy bierze się najczęściej coś przeciwbólowego i na tym się kończy całe leczenie. Te myśli i uczucia jeszcze teraz, po dwóch latach, trudno ująć słowami, bo wszystkie słowa wydają się jakieś takie słabe i nie oddające oszołomienia i ogromnego strachu o życie Marcina. Lekarz powiedział wtedy, że najprawdopodobniej chłopak nie przeżyje! Wszyscy płakali cały czas po usłyszeniu tych wszystkich słów. Całkowicie oszołomieni, nie wiedzieli co dalej robić. Jakby tego było mało, był to czas, kiedy szalał covid. Zakaz wstępu do szpitala. Nie da się opisać przeżyć i cierpienia rodziców i siostry Marcina w tamtym czasie. Marcin krótki czas był nieprzytomny i przestał oddychać, w rezultacie podłączono go do respiratora. Gdy się wybudził okazało się, że jest sparaliżowany czterokończynowo. Lekarze dwa razy go intubowali. Jedyne co Marcin w tamtym czasie robił to patrzył. Jak wspomina mama, kiedy mimo covidu wpuścili ją do szpitala właściwie po to, żeby się z synem pożegnała, bo „pacjent może nie przeżyć”, zobaczyła te jego oczy – przerażone i wszystko rozumiejące. Do dziś wspomina to z ogromnymi emocjami. Jednak Marcin nie umarł. Po jakimś czasie kiwał głową reagując w ten sposób na zadawane pytania. Dzięki Bogu był rozumiejący.
Lekarze nie ułatwiali rodzinie przetrwania tego trudnego czasu. Wręcz przeciwnie – powiedzieli, że prawdopodobnie będzie „rośliną”, o ile przeżyje pierwszy miesiąc. Dla matki takie słowa to jak nóż w serce. Lekarze czasami powinni się jednak zastanawiać nad tym co mówią. Wiadomo, że takich pacjentów mają na co dzień, więc są przyzwyczajeni, ale jednak mimo wszystko powinni wykazać trochę zrozumienia i empatii dla cierpiących i roztrzęsionych najbliższych chorego, którzy i bez tego są w rozpaczy. Marcin długi czas był pod kroplówką a następnie założono mu PEG. Kiedy nie odzyskał swojego oddechu zdecydowano o założeniu tracheotomii. Schudł w tamtym czasie 50 kg. Pierwsze miesiące spędził na oddziale intensywnej terapii, następnie na oddziale wewnętrznym – to tam po raz pierwszy poruszył palcami u nóg, jednak lekarze nie wzięli tego za dobry znak mówiąc, że to tylko nerwy. Po tych kilku miesiącach zaczęła się tworzyć odleżyna. Następnie został przeniesiony na oddział rehabilitacji. Zaczął tam jeść przez usta, jednak po dwóch tygodniach jako osoba nie rokująca, został wypisany. Szpital uznał, że już nic więcej nie może zrobić i tym samym dalszy pobyt w szpitalu jest bezcelowy. W tej sytuacji, 36 letni wówczas Marcin trafił do ZOL-u w Brzesku, gdzie po prostu przeleżał 4 miesiące. ZOL nie był odpowiednim miejscem dla Marcina, więc podczas jego tam pobytu rodzina szukała rozpaczliwie innego ośrodka, w którym mógłby zostać poddany rehabilitacji.
Jakbyśmy i bez tego nie mieli dość cierpień, -mówi mama – bez przerwy nas jeszcze straszono że Marcin wciąż może umrzeć, że nigdy nie będzie chodził, nie będzie mógł samodzielnie funkcjonować, normalnie jeść ( cały czas miał założony PEG). Kilka ośrodków, do których rodzina złożyła papiery, odrzuciło Marcina nie widząc możliwości, żeby mu pomóc. W końcu jeden prywatny ośrodek rehabilitacji funkcjonalnej w Krakowie zgodził się podjąć zadania rehabilitacji Marcina. Żeby zdobyć środki na leczenie, siostra Iwona założyła zbiórki w fundacji Słoneczko oraz Siepomaga.
W ośrodku Marcin zaczął wreszcie rehabilitację, zbadało go wielu specjalistów, zajęli się fatalnie wyglądającą odleżyną, rozpoczęta została terapia zajęciowa, wyjęto PEG. Śmiało można powiedzieć, że po wielu miesiącach leżenia jak kłoda, Marcin odżył. Zaczął lepiej wyglądać, poruszać wszystkim, chwytać przedmioty, podnosić nogi i ręce. Od jakiegoś czasu również mówi, co również było wykluczane przez lekarzy. Oczywiście nie jest to bardzo wyraźna mowa, bo ta tracheotomia przeszkadza, ale mówi i może się porozumiewać z otoczeniem. Marcin ma 3-4 godziny rehabilitacji dziennie, ma również terapię zajęciową, zajęcia z logopedą, psychologiem. Obecnie jest już na etapie pionizowania, ćwiczy postawę ciała, chodzenie i wiele innych czynności, ciężko pracuje, aby zdobyć możliwie najlepszą sprawność.
Niestety miesięczny koszt takiej terapii w profesjonalnym ośrodku to 25-29 tyś złotych, plus oczywiście leki. Dla zwykłych ludzi jest to kwota po prostu nieosiągalna. Zgromadzić taką kwotę w ciągu miesiąca jest naprawdę niezwykle ciężko. Cała rodzina stara się jak może. Całe swoje życie, wszystkie prywatne sprawy podporządkowali temu celowi. Mama, ojciec, siostra Iwona i jej chłopak Mateusz praktyczne w każdą niedzielę stoją pod jakimś kościołem i prowadzą zbiórkę. Jak mówi mama Marcina: trzeba było schować dumę do kieszeni i po prostu przełkąć to upokorzenie. Nie jest lekko stanąć tak naprawdę w roli żebraka. Robimy to dla Marcina. Kochamy Go i dla Niego stoimy z puszkami prosząc ludzi o pomoc, odwołujemy się do ich miłosierdzia. Zbiórki na leczenie dorosłego, obecnie 38-letniego mężczyzny nie idą tak łatwo jak zbiórki na dziecko, nie mamy do pomocy wolontariuszy, jesteśmy tylko my – najbliższa rodzina. Wiadomo, małe dziecko zawsze bardziej wzrusza, bardziej trafia do serca. To maturalny odruch i ja to rozumiem, mówi mama Marcina. Jednak stoję i wierzę, że i dla mojego syna znajdzie się w ludzkich sercach trochę współczucia i parę złotych. Będę tak stała, choćbym miała umrzeć pod jakimś kościołem z tą puszką w ręce. Zresztą co tu dużo mówić, każda matka mnie rozumie. Kocham moje dziecko i zrobię co będę mogła, żeby mu pomóc. Oboje z mężem mamy już wiek emerytalny, mąż ma problemy z nogą i trudno mu tak stać, ale zawsze jedzie z nami. Niezależnie od tego czy upał czy mróz, deszcz czy silny wiatr – stoimy pod kościołami i prowadzimy zbiórkę. To się często przypłaca zdrowiem, często przemarzniemy i w tygodniu trzeba odchorować.
Aby przeprowadzić zbiórkę pod kościołem, piszemy prośbę do Kurii w Tarnowie o wyrażenie zgody. Kiedy Biskup udzieli zgody, jedziemy z tym pismem do księdza proboszcza danej parafii. On też musi się zgodzić. Jak się zgadza, to ustala nam termin, a tydzień wcześniej zbiórkę zapowiada. Najczęściej w niedzielę wstajemy o 4 rano. W dniu zbiórki my jako najbliższa rodzina przyjeżdżamy i stoimy pół godziny przed mszą i po mszy. Na wszystkich mszach. Potem zgłaszamy do Kurii sprawozdanie finansowe, oraz dzwonimy do księdza żeby ogłosił i podziękował ludziom.
Wszystkim się zajmuje Iwona, siostra Marcina: pisze pisma do Kurii i gdzie tylko może, zajmuje się sprawami zbiórek i licytacji. Bez niej nic byśmy nie zrobili. Mamy już swoje lata i nie wiedzielibyśmy gdzie się za tym wszystkim ruszyć. Każdy ojciec i matka pragnie żeby ich dzieci, czyli rodzeństwo nawzajem się kochało i szanowało, żeby mogło na siebie liczyć. Przecież po śmierci rodziców będą mieli tylko siebie. Nie myślałam, że miłość moich dzieci do siebie nawzajem będzie się sprawdzać w takich warunkach. Iwona jest wspaniałą siostrą. Myślę, że każdy chciałby taką mieć, chociaż nikomu nie życzę tego co spotkało Marcina., żeby się przekonać czy ma dobre rodzeństwo. Mateusz, chłopak Iwony, również nam pomaga jak może. Jeździ z nami i stoi pod kościołami, choć przecież nie musi tego robić.
Marcin, mimo tego wszystkiego co przeszedł, czyli wylew, porażenie czterokończynowe, covid, dwukrotnie zapalenie płuc, bakterię oddziałową i wiele innych – ma ogromną siłę walki. Dużo już udało mu się osiągnąć jak na kogoś kto miał być tylko „rośliną”.
My też musimy być wytrwali i zrobić co możemy, żeby zdobyć środki potrzebne do Jego rehabilitacji i powrotu do zdrowia w takim stopniu jak to możliwe. Dlatego proszę każdego, kto może pomóc. Jeżeli ktoś może, to proszę o odliczenie dla Marcina 1,5% podatku. Może ktoś zechce wysłać choćby niewielką kwotę na uruchomione zbiórki. Każda złotówka jest bardzo ważna, bo koszty leczenia są przeogromne. Z całego serca dziękuję za każdy gorsz. Marcin też dziękuje. On o wszystkim wie. Wie, że ludzie mu pomagają i jest wszystkim bardzo wdzięczny. On doskonale wszystko rozumie. Z każdym dniem nabiera sił i sprawności. Dzięki Państwa pomocy jest to możliwe. Doświadczyliśmy tyle dobra i zrozumienia ze strony obcych ludzi. Naprawdę, nawet nie wiem co mogłabym powiedzieć. Niech ich wszystkich Bóg błogosławi. Są naprawdę dobrymi ludźmi. Wiem, że nikomu nie jest dzisiaj lekko, wszystko tak bardzo drożeje, a jednak mimo wszystko, ludzkie serca nie skamieniały.
Spotkało nas wiele cierpienia, ale też wiele dobrych rzeczy. Widzę, jak nas to cierpienie zjednoczyło. Przetrwamy to wszystko i przyjdą jeszcze lepsze czasy
Od redakcji:
Zamieszczamy linki do zbiórek. Liczymy, że nie pozostaniecie Państwo obojętni na los Marcina Sumary i wesprzecie Jego i Jego wspaniałą, dzielną rodzinę. Oni są wspaniali, my nie bądźmy gorsi. Kierujmy się motem wyrażonym przez Alberta Schweitzera „To co możesz uczynić, jest tylko maleńką kroplą w ogromie oceanu, ale jest właśnie tym, co nadaje sens Twojemu życiu”.
Dowiedz się jak przekazać 1,5% podatku dla Marcina
Rozegrany w Lesznie 29 Memoriał St. Krzymińskiego i Br. Nowackiego był ostatnim w tym sezonie zaliczanym do Młodzieżowego GRAND PRIX POLSKI turniejem kręglarstwa klasycznego.
Eliminacje do niedzielnego finału ze względu na liczbę zgłoszonych uczestników trwały od wtorku (28.03. 2023) aż do późnych godzin wieczornych w sobotę.
Łącznie we wszystkich kategoriach wiekowych na starcie stanęło 198 zawodników i zawodniczek.
W trakcie memoriału padło kilka rekordów i to nie tylko tych życiowych ale również rekordów leszczyńskiej kręgielni jak i rekord Polski. Ten ostatni ustanowiły dziewczynki z Wronek (Kaja i Maja Zastróżne) w kat. par dziewczynek.
BOSiR Brzesko reprezentowali:
w kat. juniorek młodszych – Izabela Cebula
w kat. juniorów młodszych – Gabriel Zastawnik, Piotr Morawiec i Bartłomiej Hynek
w kat. chłopców – Artur Łoboda.
W starcie eliminacyjnym nasz zawodnik (Gabriel Zastawnik) ustanowił nowy rekord życiowy 647 kręgli wyrównując tym samym rekord Polski w tej kat. wiekowej.
Do niedzielnego finału awansował również Piotr Morawiec (569 kręgli – to również nowa życiówka Piotrka).
Bartek Hynek z wynikiem eliminacji 548 kręgli zajął miejsce 14.
Jedyna reprezentująca BOSiR Brzesko juniorka młodsza Iza Cebula z wynikiem 516 kręgli zajęła miejsce 12.
Bardzo dobrze po raz kolejny zaprezentował się w kat. chłopców Artur Łoboda.
Zbił 315 kręgli i to dało mu w zawodach miejsce 9.
W niedzielnym finale Gabryś przypieczętował swoje zwycięstwo strącając 608 kręgli i pewnie wygrywając zarówno zawody w Lesznie jak i klasyfikację Młodzieżowego GP Polski w kat. juniorów młodszych (na 1400 możliwych punktów w całym sezonie uzyskał wynik 1360).
Naszym zawodnikom GRATULUJEMY udanego występu.
Po raz kolejny nasza młodzież będzie miała okazję zaprezentować się na rozgrywanych
w dniach 14-16 kwietnia Mistrzostwach Polski juniorek i juniorów młodszych w Tomaszowie Mazowieckim.
Równocześnie miło nam poinformować, że zawodnik BOSiR – u Brzesko Jakub Kuryło otrzymał powołanie na rozgrywany w dniu 15 kwietnia w Tarnowie Podgórnym mecz międzypaństwowy pomiędzy reprezentacjami Polski i Niemiec.
Wszystkim życzymy wysokich wyników.
DOBRY RZUT!!!
Wyjazd na zawody do Leszna był współfinansowany przez Gminę Brzesko w ramach programu wspierania kultury fizycznej i sportu w 2023 r.
W odpowiedzi na zainteresowanie czytelników korzystaniem z baz publikacji elektronicznych Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Brzesku oferuje swoim użytkownikom kody dostępu do usług:
Legimi – 13 kodów/miesiąc;
Empik Go – 15 kodów/miesiąc;
IBUK Libra – bez ograniczeń;
Academica – bez ograniczeń.
Dystrybucją kodów oraz udzielaniem informacji zajmuje się Dział Multimedialny biblioteki.
Kody do platform: Legimi, Empik Go i IBUK Libra są kupowane ze środków budżetowych biblioteki, natomiast kody do biblioteki Academica pozyskiwane w ramach współpracy w Biblioteką Narodową. Wszystkie kody są udostępniane czytelnikom bezpłatnie.
Możliwość otrzymania kodu mają wyłącznie czytelnicy posiadający ważną kartę biblioteczną oraz aktywnie z niej korzystający (wypożyczenia w dowolnym dziale lub dowolnej filii), a także mający uregulowane należności wobec biblioteki.
W celu odbioru kodu dostępu należy zgłosić się do Działu Multimedialnego PiMBP w Brzesku i okazać kartę czytelnika bądź skontaktować się telefonicznie [(14) 66-312-02, (14) 68-64-550, w. 16] lub mailowo (multimedialny@bibliotekabrzesko.pl), podając imię i nazwisko oraz numer karty bibliotecznej.
Dostęp do bibliotek cyfrowych IBUK Libra i Academica można uzyskać w dowolnym momencie, raz pobrany kod nie traci ważności tak długo, jak usługa będzie dostępna w bibliotece. Kody te można odbierać niezależnie od pobierania innych.
Kody do serwisów Legimi i Empik Go są udostępniane od pierwszego roboczego dnia w danym miesiącu(uwzględniając dni od poniedziałku do piątku) w godzinach pracy biblioteki do wyczerpania puli. Biblioteka nie prowadzi rezerwacji kodów, decyduje kolejność zgłoszeń.
Czytelnik może otrzymać jeden kod w miesiącu, do jednej z platform (Legimi lub Empik Go – prosimy o wskazanie wybranej podczas kontaktu osobistego, mailowego lub telefonicznego.), który będzie ważny przez 30 dni od aktywacji. Kod należy aktywować przed końcem miesiąca, w którym został pobrany, w przeciwnym razie straci ważność.
W przypadku kontaktu mailowego obowiązuje zasada: jedno konto czytelnicze – jeden kod – jeden mail.
Nie będą brane pod uwagę maile:
z błędnie podanymi/niepełnymi danymi (np. brak numeru karty),
z prośbami o więcej niż jeden kod z jednej skrzynki mailowej,
wysłane przed rozpoczęciem wydawania kodów na dany miesiąc,
od osób mających nieuregulowane należności,
od osób mających nieaktywne konto biblioteczne,
od osób, które w danym miesiącu pobrały już kod do Legimi lub Empik Go.
Charakterystyka dostępnych usług:
Legimi jest aplikacją do czytania ebooków i słuchania audiobooków online. W serwisie znajduje się ponad 80 000 tytułów. W ramach abonamentu bibliotecznego dostępne są jedynie ebooki. Jeden kod uprawnia do korzystania z zasobu jednocześnie na dwóch urządzeniach: smartfon, tablet, komputer z systemem Windows 8 lub 10, czytnik ebook InkBook lub PocketBook. Czytnik Kindle nie jest obsługiwany. Nie ma możliwości posiadania jednego aktywnego konta na dwóch czytnikach ebooków.
Załóż konto na stronie https://www.legimi.pl/rajska/ (wystarczy podać swój aktualny adres e-mail i ustawić hasło) i użyj unikalnego kodu dostępu.
Pobierz na smartfon, tablet, komputer lub czytnik bezpłatną aplikację Legimi w Google Play (Android) lub Apple Store (iOS), albo wejdź na stronę www.legimi.pl/pobierz-legimi przez przeglądarkę w komputerze i pobierz aplikację z witryny Microsoft.
Zaloguj się w aplikacji i dodaj wybrane książki na półkę, a następnie je pobierz (w przypadku korzystania z Legimi na komputerze konieczna jest synchronizacja aplikacji i konta po dodaniu nowej książki). Po pobraniu ebooki można czytać również offline.
Empik Go to aplikacja, w której można znaleźć można 70 tys. ebooków, audiobooków i podcastów. Istnieje możliwość słuchania oraz czytania w trybie offline – wystarczy pobrać w tym celu ebooka lub audiobooka. Jedno konto umożliwia korzystanie z dwóch różnych urządzeń: smartfon, tablet, czytnik. Aplikacja Empik Go może być wykorzystywana również na czytnikach Kindle. Audiobooki mogą być słuchane w samochodzie wyposażonym w system Bluetooth, Android Auto czy Apple Car Play.
Pobierz aplikację Empik Go na system iOS lub Android.
Ciesz się tysiącami tytułów dostępnych w abonamencie Empik Go!
IBUK Libra to polska biblioteka cyfrowa i wypożyczalnia ebooków umożliwiająca wypożyczanie książek w formatach elektronicznych za pośrednictwem Internetu. Serwis IBUK Libra jest istniejącą od 2008 roku częścią Wydawnictwa Naukowego PWN. Platforma udostępnia publikacje elektroniczne oraz zasoby edukacyjne z portfolio Grupy PWN oraz kilkuset innych Wydawców. Księgozbiór wirtualnej czytelni liczy ponad kilkadziesiąt tysięcy publikacji specjalistycznych, naukowych, popularnonaukowych oraz beletrystycznych, wydanych przez najważniejsze polskie oficyny. Wiele z nich to tytuły niedostępne w innych bazach, co sprawia, że oferta IBUK Libra jest unikatowa. Dzięki zaawansowanej technologii i dostępowi online czytelnicy mogą korzystać z serwisu przez całą dobę, z dowolnego miejsca. Platforma umożliwia nie tylko czytanie książek, lecz także zaawansowaną pracę z tekstem. IBUK Libra nie wymaga instalowania specjalnego oprogramowania.
Academica to administrowany przez Bibliotekę Narodową polski system cyfrowych wypożyczeń międzybibliotecznych pełniący także funkcję biblioteki cyfrowej. Darmowa wypożyczalnia Academica umożliwia korzystanie ze zbiorów Repozytorium Cyfrowego Biblioteki Narodowej, dając tym samym dostęp do niemal 3,6 mln publikacji ze wszystkich dziedzin wiedzy, również najnowszych, objętych ochroną prawa autorskiego.
Publikacje niechronione prawem autorskim lub licencjonowane, oznaczone zieloną kropką, są dostępne dla każdego użytkownika Internetu bez żadnych ograniczeń. Publikacje chronione prawem autorskim są dostępne na dedykowanych terminalach w bibliotekach należących do systemu Academica.