Strona główna Blog Strona 38

PRZYBIEŻELI NA PRZYSIĘGĘ ŻOŁNIERZE!

0

W niedzielę 1 grudnia w podkrakowskiej Rząsce słowa roty przysięgi wojskowej wypowie około 60 żołnierzy 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Będzie to siódma przysięga wojskowa w Brygadzie.

W niedzielę 1 grudnia o godzinie 11.00 na terenie Jednostki Wojskowej 
w Rząsce około 60 żołnierzy 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej złoży przysięgę wojskową. Przysięga w Rząsce i związany z nią dzień otwartych koszar będą dla Brygady kolejną okazją do zacieśnienia więzi z lokalnąspołecznością.

Kto wstępuje do Obrony Terytorialnej ?

Kim są ochotnicy, którzy zdecydowali się wstąpić do małopolskiej Brygady? Nauczyciel, piłkarz, górnik, kierowca, monter, informatyk, ratownik medyczny, mechanik, magazynier. To osoby, które wywodzą się z różnych środowisk i reprezentują różne zawody, mają swoje pasje, zainteresowania, zawsze cenne kompetencje. Łączy ich gotowość do tego, aby oddać części swojego czasu, energii i umiejętności ojczyźnie i lokalnym społecznościom.

Jak wygląda szkolenie ?

Od 16 listopada trwa intensywne 16-dniowe szkolenie podstawowe ochotników, dla których popularna „szesnastka” to pierwsze zetknięcie ze służbą wojskową. W jej trakcie nabywają wiedzę i umiejętności z zakresu m.in. podstaw taktyki, topografii, przetrwania na polu walki, udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej oraz bezpiecznego i skutecznego posługiwania się bronią. Żołnierze szkoleni są z użyciem najnowocześniejszego sprzętu, w tym polskich karabinków MSBS Grot (5,56 mm). Przed przysięgą na Terytorialsów czeka spore wyzwanie – tzw. pętla taktyczna, czyli sprawdzian z zakresu wszystkich nabytych umiejętności.

„Szesnastka” otwiera trzyletni cykl szkoleniowy Terytorialsów, który obejmuje szkolenia indywidualne, specjalistyczne i zgrywające. Szkolenia odbywają się przede wszystkim w dni wolne od pracy (sobota-niedziela), co pozwala w sposób optymalny pogodzić życie zawodowe, rodzinne lub naukę, ze służbą wojskową. Sprawia to, że służba w Wojskach Obrony Terytorialnej cieszy się dużym zainteresowaniem społecznym i wielu ochotników możespróbować swoich sił w nowej formacji wojskowej.

Formowanie i rozwój Brygady

Dotychczas Brygada przeszkoliła około 850 żołnierzy Obrony Terytorialnej. Zainteresowanie służbą w regionie jest bardzo duże. Do tej pory złożono ponad 1700 wniosków, z jednostką zapoznało się około 1400 ochotników.

Od stycznia 2018 roku w podkrakowskiej Rząsce formowana jest 11 Małopolska Brygada Obrony Terytorialnej. Dowódcą 11 Brygady jest płk Krzysztof GONCERZwywodzący się z Wojsk Specjalnych i Powietrznodesantowych. Dowództwo Brygady 
i pierwszy batalion lekkiej piechoty stacjonują w Krakowie (Kraków-Rząska).

Wojska Obrony Terytorialnej to piąty rodzaj sił zbrojnych obok wojsk specjalnych, lądowych, powietrznych i marynarki wojennej.

mjr Bartosz KUBAL

Oficer prasowy

11 Małopolska Brygada Obrony Terytorialnej

Zatrzymany z narkotykami

0

Policjanci zatrzymali 21 – letniego mieszkańca powiatu brzeskiego, który posiadał przy sobie narkotyki. Mężczyzna już usłyszał zarzut posiadania środków odurzających.

Do zdarzenia doszło wczoraj, 27 listopada 2019 roku w godzinach popołudniowych. Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego na ulicy Ogrodowej w Brzesku skontrolowali samochód osobowy podejrzewając, że młodzi mężczyźni podróżujący nim mogą posiadać narkotyki. Podczas legitymowania 21- letni pasażer pojazdu zachowywał się bardzo nerwowo. Zdenerwowanie mężczyzny zapewne spowodowane było zawartością folii alumuniowej, którą miał w kieszeni bluzy. 21-latek posiadał przy sobie blisko 9 gram amfetaminy.

Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

KPP Brzesko/ Życie Brzeska

UCZNIOWIE ZE STYPENDIAMI BURMISTRZA

0

Wczoraj 27 listopada w siedzibie Urzędu Miejskiego w Brzesku odbyło się uroczyste wręczenie ufundowanych przez Burmistrza Brzeska stypendiów. W tym roku lista uczniów, którzy odnieśli znaczące sukcesy naukowe, sportowe i artystyczne była wyjątkowo długa. Z rąk burmistrza Tomasza Latochy  stypendia odebrało aż 98 osób. W uroczystym spotkaniu udział wzięli rodzice uczniów, dyrektorzy szkół i nauczyciele, pod okiem których uczniowie rozwijają swoje pasje i talenty. Wraz z burmistrzem stypendia wręczała przewodnicząca Rady Miejskiej, Maria Kądziołka.

-Nie brakuje uzdolnionych uczniów w naszej gminie, którzy osiągają znakomite wyniki w nauce, jest to wynik ciężkiej pracy nauczycieli i rodziców, którzy wspomagają ich pasje i zainteresowania. Za wszystko to serdecznie dziękuję. A stypendystom serdecznie gratuluję i życzę dalszych sukcesów w nauce – mówił burmistrz Brzeska, Tomasz Latocha.

Stypendia otrzymali:

PSP nr 1 w Brzesku – Justyna Wołek, Patryk Szwed, Hubert Sowa, Adrian Smaluch, Michał Siudut, Oliwia Olchawa, Oliwier Okas, Szymon Kuś, Jakub Kuryło, Piotr Brożyna, Oliwia Brach, Karol Kubala

PSP nr 1 w Jadownikach – Izabela Cebula

PSP nr 3 w Brzesku – Rozalia Zelek, Bartosz Góra, Maksymilian Duda, Klaudia Sambor, Katarzyna Siudut, Maja Zachara, Maria Solak, Julia Zelak, Gabriela Rogula, Natalia Stachowicz, Julia Wójcik, Emilia Janik, Bartosz Kukulski, Kacper Sowa, Antonina Zych, Nikodem Mgłosiek, Oliwia Witkowska, Patryk Rabiasz, Katarzyna Franczyk, Julia Kondziołka, Dawid Okas, Artur Wąsik, Kamil Korcyl, Nikodem Gałat, Kornelia Woda, Julia Hajdo, Wiktor Legutko, Jakub Okas, Gabriela Jaworska, Eryka Brach, Julia Chrabąszcz, Stanisław Ojczyk, Szymon Gaczoł, Sebastian Świerczek, Weronika Nowicka

ZS-P w Brzesku – Kamil Hebda, Maria Koczwara, Gabriela Migdał, Patrycja Szczupak-Biel, Nadia Grabka, Gabriel Zastawnik, Wiktoria Bochenek, Amelia Kural, Franciszek Janas, Ewa Wawryka, Emilia Majdyś, Klara Filipowska, Kamila Nycz, Olivia Mietła, Michał Wójcik, Maksym Pukal, Patryk Pajor, Wiktor Cierniak, Szymon Mida, Konrad Augustyn, Liliana Gurgul, Kinga Dorosz, Jan Lewandowski, Wiktor Ciura, Kacper Smoleń, Antoni Dziełak, Julia Dadej, Kinga Witek, Bartłomiej Ryba, Weronika Pawłowska, Maja Madej, Joanna Szylar, Kinga Mendel, Kamila Kita, Miłosz Widełka, Jakub Milasz, Kacper Smoleń

PSP w Szczepanowie – SophiaArif

PSP w Okocimiu – Oliwier Baran, Bartosz Widlak

ZS-P w Jadownikach – Dominik Duch, Aleksandra Dzieńska, Maria Kokoszka, Zofia Strąk, Patryk Tucznio

Wszystkim tegorocznym stypendystom serdecznie gratulujemy!

Powiatowy Konkursu Plastyczny „Karykatury Znanych Sportowców” o Puchar Wójta Gminy Dębno

0

          Uczniowski Klub Sportowy „ATLAS”, Urząd Gminy Dębno i Szkoła Podstawowa w Woli Dębińskiej zorganizowali Powiatowy Konkursu Plastyczny „Karykatury Znanych Sportowców”.

Konkurs został zorganizowany o Puchar Wójta Gminy Dębno – Wiesława Kozłowskiegopod Patronatem Dyrektora Publicznej Szkoły Podstawowej w Woli Dębińskiej – Agaty JankowskiejKonkurs miał na celu na celu krzewienie kultury fizycznej poprzez popularyzację wybitnych osiągnięć sportowych i postaci świata sportu oraz odkrywanie i promowanie utalentowanych plastycznie uczniów z terenu powiatu brzeskiego. A także propagowanie piękna oraz promowanie zasad  fair play w sporcie.

Udział w konkursie był otwarty dla wszystkich zainteresowanych i obejmował dzieci szkoły podstawowej. Tematyką prac były karykatury znanych sportowców w polskich i zagranicznych. Na konkurs wpłynęło prawie 87 prac z 21 szkół. Prace zostały ocenione przez jury konkursu. Nagrody w postaci: pucharów za I,II,III miejsce, oraz statuetek szklanych, kubków termicznych, piłek do koszykówki, medali, dyplomów w oprawie i słodyczy dla wszystkich nagrodzonychwręczył Wójt Gminy Dębno – Wiesław Kozłowski i Dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Woli Dębińskiej– Agata Jankowska.

Wyniki  konkursu:

              miejsce I – Patryk Gałek – PSP Szczepanów

              miejsce II – Izabela Zyznawska – PSP Jurków

              miejsce III– Kacper Grzyb – PSP PorąbkaUszewska

    Wyróżnienie otrzymali:

   Patrycja Kapusta – PSP Jaworsko

   Oliwia Szwedo – ZSP w Brzesku

   Gabriela Szwider – PSP Wojakowa

   Michał Garbień – PSP nr 1 Brzesko

   Iga Dopnik – PSP Szczurowa 

   Martyna Kargol – ZSP Borzęcin Górny

   Faustyna Sowa – PSP Gnojnik

Życie Brzeska

Święto Pracowników Socjalnych i jubileusz 20-lecia istnienia Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Brzesku

0

W dniu 21 listopada w całej Polsce obchodzony jest, ustanowiony na mocy ustawy o pomocy społecznej, Dzień Pracownika Socjalnego. Z tej okazji w Powiatowym Centrum Edukacji w Brzesku spotkali się ludzie zajmujący się na co dzień szeroko rozumianą pracą socjalną, czyli pomaganiem osobom wymagającym pomocy i wsparcia, a więc pracownicy gminnych Ośrodków Pomocy Społecznej, Domów Pomocy Społecznej, Domu Dziecka i innych placówek świadczących pomoc społeczną. Przybyli zaproszeni goście min: Starosta Andrzej Potępa, Wicestarosta Maciej Podobiński, V-ce Przewodnicząca Rady Powiatu Justyna Wójtowicz-Woda, Radny –  Członek Zarządu Powiatu Marek Antosz. Radna Ewa Cierniak-Lambert –Przewodnicząca Komisji Zdrowia, Opieki Społecznej i Rodzinnej, radny Jacek Frankowski – Przewodniczący Komisji Oświaty i radny Henryk Anioł.

W tym roku obchody Święta Pracowników Socjalnych, pododnie jak w poprzednich latach,  odbywały się przez dwa dni. W pierwszym dniu miała miejsce główna uroczystość, a w drugim tradycyjnie odbyło się bardzo ciekawe szkolenie dla pracowników Powiatowego Centrum pomocy Rodzinie w Brzesku.  Tematem szkolenia był dialog motywujący jako narzędzie pracy socjalnej. Szkolenie prowadził pan Dominik Meinhart-Burzyński – Prezes Polskiego Instytutu Dialogu Motywującego.

Uroczystość zaczęła się złożenia podziękowań przybyłym na uroczystość pracownikom socjalnym z całego powiatu za ich trudną pracę, a także życzeń dalszych sukcesów i satysfakcji z tego, że udało się komuś pomóc. Wszystkich nieszczęść się nie wyeliminuje, bo nie jest to w mocy człowieka, ale można sprawić, żeby były one mniejsze i łatwiej było je udźwignąć. 

W Powiatowym Centrum Edukacji w Brzesku przy ul. Piastowskiej 2B, gdzie mieści się również siedziba Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, do którego przybyli na uroczystość pracownicy ze wszystkich Ośrodków Pomocy Społecznej w powiecie brzeskim, oraz dyrektorzy instytucji na co dzień współpracujących z PCPR, gdzie odbyła się uroczystość, 7 pracowników pomocy społecznej zostało uhonorowanych okolicznościowymi dyplomami przyznanymi przez Zarząd Powiatu. Starosta Andrzej Potępa wspólnie z V-ce Starostą Maciejem Podobińskim wręczyli dyplomy:

– Pani Jolancie Gaweł z GOPS w Dębnie – za niekonwencjonalną działalność na rzecz rozwiązywania problemów osób i rodzin wynikających z bezrobocia, niewydolności opiekuńczo-wychowawczej oraz  zagrożenia wykluczeniem społecznym. 

– Pani Bożenie Święch z GOPS w Gnojniku – za ogromną empatię, bezinteresowność, autentyczność i wiarygodność. Za poszanowanie godności drugiego człowieka a także za wieloletnią i pełną zaangażowania 38 letnią pracę na rzecz usamodzielnienia osób i rodzin będących w trudnej sytuacji życiowej. 

– Pani Marii Stanczykiewicz z MOPS w Brzesku – za wielkie zaangażowanie w pracę na rzecz osób i rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji, nieustanną gotowością do łagodzenia konfliktów oraz za ogromne wsparcie dla młodszych koleżanek stawiających pierwsze kroki w zawodzie pracownika socjalnego jak i czterdziestoletnie doświadczenie w pracy. 

– Pani Alicji Całka z MOPS w Brzesku – za duże zaangażowanie w pracę , rzetelne i dokładne rozpatrywanie spraw, kierowanie się dobrem drugiego człowieka oraz czterdziestoletni staż pracy w zawodzie pracownika socjalnego. 

– Pani Danucie Brzoza z SP ZOZ w Brzesku – Za profesjonalizm w pracy zawodowej, empatię i efektywność ,duże zaangażowanie w rozwiązywaniu problemów pacjentów i ich rodzin oraz działania na rzecz społeczności lokalnej i wieloletni staż pracy. 

– Pani Marioli Kwinta z DPS Brzesko (Ochronki) – za życzliwość, zaangażowanie, profesjonalizm i wyrozumiałość wobec ludzi oraz chęć zapobiegania cierpieniu drugiego człowieka, wrażliwość na ludzką niedolę, szacunek do drugiego człowieka oraz podejmowanie wszystkich możliwych działań umożliwiających znalezienie rozwiązania problemu.  

– Pani Czesławie Cieśla z GOPS w Szczurowej – za całokształt wieloletniej działalności w pomocy społecznej a w szczególności za otwartość i empatię oraz umiejętność angażowania środowiska lokalnego w określonym przedsięwzięciu. 

Panie oprócz dyplomów otrzymały również białe róże, często określane są mianem „kwiatów niosących światło”, wskazują na czystość, powściągliwość, lojalność i szacunek – są symbolem pracy socjalnej. 

W kolejnej części spotkania odbył wykład pana Norberta Paproty – Dyrektora MOPS w Bochni zatytułowany  ” O pracy socjalnej, pomocy społecznej i idei empowermentu”. 

Wykłady stają się już stałym elementem obchodów i stanowią w pewnym sensie praktyczny prezent dla pracowników socjalnych od Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Brzesku, które jest organizatorem uroczystości. 

Przed trzema laty, kiedy PCPR w Brzesku po raz pierwszy zorganizował święto Pracowników Socjalnych, spotkanie rozpoczęło się od bardzo interesującego wykładu na temat „Jak pracować nie zatracając siebie – Superwizja luksus  czy konieczność? w wykonaniu pani Iwony Wiśniewskiej, psychologa, pedagoga, seksuologa Dyrektora Ośrodka dla Osób Dotkniętych Przemocą, certyfikowanej specjalistki w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie, ambasadora ogólnopolskiej akcji „Dzieciństwo bez przemocy”, występującej jako ekspert w programie telewizji TVN „Rozmowy w toku”. Wykład dotyczył trudności z jakimi mogą spotkać się pracownicy socjalni w wykonywaniu swojej pracy oraz sposobów zabezpieczenia się, aby te trudne emocjonalnie sprawy z którymi spotykają się w swojej pracy, nie wpływały negatywnie na ich prywatne życie i życie ich rodzin. 

W dwa lata temu tematem przewodnim były zachowania agresywne ze strony klientów pomocy społecznej i jak sobie z takimi sytuacjami radzić. 

W bieżącym roku motywem przewodnim był dialog motywujący

W bieżącym roku Święto Pracownika Socjalnego połączone było z jubileuszem 20-lecia powstania PCPR w Brzesku. Bogatą historię PCPR przedstawił w swojej brawurowo z ogromnym humorem przedstawionej prezentacji mec. Bartłomiej Gogola, udzielający pomocy prawnej w Ośrodku Interwencji Kryzysowej funkcjonującym w  strukturach PCPR w Brzesku.

Z okazji jubileuszu wyróżnienie od dyrektora PCPR otrzymali pracownicy PCPR Piotr Baka (specjalista ds. PFRON) i Małgorzata Hawryś (kierownik rodzinnej Pieczy zastępczej w PCPR Brzesko), którzy mogą się pochwalić najdłuższym stażem pracy w PCPR. Byli bowiem w zespole prawie od samego początku i doskonale pamiętają czasy tworzenia tej instytucji, która w trakcie swojego 20 letniego istnienia aż trzykrotnie zmieniała swoją siedzibę, aby ostatecznie osiąść przy na „Zielonce” przy ul. Piastowskiej 2B, gdzie wszyscy potrzebujący wsparcia mogą szukać profesjonalnej pomocy. 

W podziękowaniu za dotychczasową współpracę, na pamiątkę tej jubileuszowej uroczystości od dyrektora PCPR Stanisława Lamberta okolicznościowe statuetki statuetki  otrzymali przedstawiciele wszystkich instytucji z którym PCPR współpracuje aby sprawnie realizować powierzone sobie zadania, a więc wszystkie GOPS-y i MOPS-y z powiatu brzeskiego, Dom Dziecka w Jasieniu, WTZ w Zawadzie Uszewskiej, WTZ w Brzesku, DPS w Brzesku, DPS w Porąbce Uszewskiej, Środowiskowy Dom Samopomocy, Policja.

Dyrektor Stanisław Lambert, któremu pod wpływem prezentacji mec. Bartłomieja Gogoli zebrało się na wspominki, wspomniał nie tylko o spartańskich warunkach w początkach działania PCPR (kto wysłuchał prezentacji ten wie o co chodzi), przypomniał również jak kształtował się zespół pracujący obecnie w PCPR. Wielu obecnych pracowników zaczynało przed laty jako stażyści, a obecnie są cenionymi specjalistami. Jak stażystka zaczynała pracę w PCPR Magdalena Twaróg, która zdobywając przez lata zawodowe doświadczenie, doszła do obecnej funkcji Zastępczy Dyrektora PCPR i stanowi potężne wsparcie dla dyrektora w wykonywaniu niełatwych obowiązków kierowania instytucją która na co dzień zajmuje się pomaganiem ludziom w trudnych momentach ich życia. Jest zawsze na miejscu, zawsze kompetentna, zawsze trochę cieniu. Ma jednak ogromne doświadczenie i wewnętrzny spokój, który pozwala na podejmowanie właściwych decyzji w sytuacjach naprawdę trudnych. 

Konferansjerkę imprezy prowadziły panie  Aneta Rzepa ( psycholog i zarazem Kierownik OIK) i Magdalena Kądziołka (pedagog/pracownika socjalny). Szczególnie pani Aneta Rzepa która czuwała nad całością, miała okazję wykazać się swoim kunsztem zażegnywania sytuacji kryzysowych, kiedy patrząc marsowym wzrokiem i pokazując rękami literkę T dyscyplinowała osobników którym zebrało się na wspominki, a dorwawszy się do mikrofonu chcieli sobie „powspominać” łamiąc brutalnie scenariusz uroczystości i narażając panie w kuchni gdzie przygotowywany był obiad, na ryzyko, że ziemniaki się im rozgotują. Jednak dzięki profesjonalizmowi kierowniczki Ośrodka Interwencji Kryzysowej, która dokonywała tych dyscyplinujących interwencji, do takiej tragedii kulinarnej na szczęście nie doszło. Ponoć zostanie to uwzględnione przy przyznawaniu dyplomów w przyszłym roku. 

Część oficjalną pierwszego dnia zakończył uroczysty wspólny obiad. 

Mimo że Dzień Pracownika Socjalnego jest w Polsce obchodzony już od wielu lat, w powiecie brzeskim uroczystość została zorganizowana dopiero po raz trzeci. Czas biegnie szybko, spraw jest zawsze tak wiele, a praca nigdy nie przerobiona. Pracownikom socjalnym jakoś umykało pamięci poświęcone im święto. Nie świętowali więc hucznie jak nauczyciele, strażacy czy np. górnicy. W ubiegłym roku zamiast święta, pracownicy chcąc zwrócić uwagę na bardzo małe wynagrodzenia i wieloletnie zaniedbywanie pracowników socjalnych, mimo ich naprawdę ciężkiej i pełnej poświęcenia pracy, zorganizowali ogólnopolski strajk. Nie przerwali jednak pracy. Protest polegał na przyjściu do pracy w ubraniu koloru czarnego i wywieszeniu na drzwiach w miejscu pracy kartki informującej o prowadzonej akcji protestacyjnej. Nie było klimatu i nastroju do świętowania, więc Święto Pracowników Socjalnych w ubiegłym roku nie odbyło się, bo też nie było czego świętować. Byłaby to bowiem bardziej stypa niż radosne święto.

W tym roku witając przybyłych gości, gospodarz imprezy – dyrektor PCPR Stanisław Lambert, życząc wszystkim satysfakcji z wykonywanej pracy, zwrócił uwagę że w swoich życzeniach obejmuje nie tylko satysfakcję moralną z dobrze wykonanej pracy, ale również i tego aby objęła ona również tę satysfakcję płynącą z „szeleszczących banknotów” które wypłacane w godziwej ilości co miesiąc, byłyby dodatkowym bodźcem do jeszcze większego poświęcenia i zaangażowania. Starosta Andrzej Potępa odpowiadając na to życzenie stwierdził, że jest zwolennikiem elektronicznego pieniądza, a nie szeleszczących banknotów. Tak czy inaczej, wszyscy doszli do zgodnego  wniosku, że jest im wszystko jedno w jakiej formie zostaną im przekazane „prawne środki płatnicze Narodowego banku Polskiego” i przyjmą je w każdej formie, jeżeli tylko przybiorą realną postać, a nie będą jedynie pięknie składanymi życzeniami z okazji Święta Pracownika Socjalnego. 

Spotkanie poetyckie z brzeską artystką Anną Gaudnik

0

14 listopada o godz. 17.00, w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Brzesku odbędzie się, spotkanie poetyckie z brzeską artystką Anną Gaudnik pod hasłem – „Z życia wzięte, czyli z przymrużeniem oka”.

Anna Gaudnik z zawodu jest farmaceutką. Związane z tą profesją rozmowy z pacjentami, jak sama twierdzi, są dla niej źródłem refleksji nad życiem i losem człowieka. Inspiracji dostarcza jej także natura – przyroda daje jej przekonanie o pięknie świata, które dostrzeżone w biedronce jest równie ważne jak piękno masywów górskich, ale ponad tym wszystkim jest Człowiek i nieustanie stara się o to, by być bliżej niej.

Oprócz pracy zawodowej, którą kocha, aktywnie działa także jako studentka Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Brzesku. W wolnych chwilach pisze wiersze, maluje, zajmuje się grafiką komputerową czy fotografią.

Serdecznie zapraszamy

Życie Brzeska

HALOWA PIŁKA NOŻNA DZIEWCZĄT

0

W hali przy Publicznej Szkole Podstawowej nr 3 odbyły się gminne zawody w halowej piłce nożnej dziewcząt w ramach Igrzysk Dzieci oraz Igrzysk Młodzieży Szkolnej organizowane przez Wydział Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Brzesku.

W kategorii dziewcząt młodszych najlepsze okazały się zawodniczki z PSP w Okocimiu, które wygrały z koleżankami z PSP 1 w Jadownikach 1:0. Wśród starszych zawodniczek zwyciężyły reprezentantki Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Brzesku, które po emocjonującym meczu zwyciężyły z rówieśniczkami z PSP 3 Brzesko 4:3.

Na etapie powiatowym piłkarki z PSP w Okocimiu zajęły 5. i 6. miejsca, natomiast dziewczęta z ZS-P w Brzesku zwyciężyły w swojej kategorii, uzyskując promocję do etapu rejonowego.

Życie Brzeska

Co z tymi dzikami?

0

Dzika zwierzyna żyjąca wolno jest własnością Skarbu Państwa. Jest oczywiste, że za szkody wyrządzone przez dzikie zwierzęta odpowiada jej właściciel, czyli w tym wypadku Skarb Państwa. Tak przynajmniej powinno być w państwie prawa. Nie ulega też wątpliwości że właściciel powinien zadbać, aby jego własność nie stwarzała zagrożenia dla innych podmiotów. Burmistrz nie reprezentuje Skarbu Państwa, tylko samorząd, w tym wypadku gminę Brzesko i odpowiada za majątek gminy, a dzikie zwierzęta nie stanowią własności gminy. W XXI wieku pasowałoby już rozróżniać, że własność Skarbu Państwa to nie to samo co własność samorządu lokalnego. Uprawnienia Burmistrza/ Wójta w sprawie dzikiej zwierzyny są bardzo ograniczone. Może jedynie zaopiniować roczne plany odstrzału dzikiej zwierzyny w obwodach łowieckich znajdujących się na terenie gminy. Plany przygotowują Koła Łowieckie, które dzierżawią te obwody i na nich gospodarują. Obwody Łowieckie są wydzierżawiane Kołom Łowieckim przez starostę, a nie przez burmistrza czy wójta. Starosta, na wniosek burmistrza, wydał decyzję o odstrzale redukcyjnym.

W gminie Brzesko burmistrz zaopiniował plany w ten sposób, że domaga się aby redukcja populacji dzików nastąpiła o 70%. To wszystko, co zgodnie z prawem, wolno mu zrobić. Burmistrz prawa nie wymyśla, może jedynie je wykonywać  i poruszać się wyłącznie w takim zakresie w jakim ma kompetencje, a te uprawnienia są naprawdę niewielkie. 

Prawo stanowią posłowie. To do nich należy monitować, żeby zajęli się realnymi problemami ludzi i ustanowili takie rozwiązania prawne – po wcześniejszym wysłuchaniu opinii i sugestii środowisk, które się na tym znają – żeby rozwiązać sytuację. Jeszcze niedawno posłowie walczyli jak lwy (i lwice) a może nawet jak dziki, o stołki w Sejmie (jakież to piękne drewniane nożyki do smarowania masła dostaliśmy, nie mówiąc już o stosach  prawie hagiograficznej literatury wychwalającej pod niebiosa zalety kandydatów). Zapewniali na wszystkie świętości, że to właśnie oni będą tymi najbardziej wymarzonymi i skutecznymi posłami, pod których matczyną i ojcowską opieką będziemy żyć jak u Pana Boga za piecem. Niech teraz pokażą do czego się nadają. Obywatele mają prawo czuć się bezpiecznie, a obowiązkiem władzy jest to bezpieczeństwo zapewnić. Nie jest to bynajmniej żadna łaska dobrego Paniska, tylko obowiązek! Jak się tego nie ogarnia i nie potrafi, to się nie powinno pchać się na stanowisko. Krótko mówiąc: nie potrafisz, nie pchaj się na afisz! Nie można ze wszystkim zostawić samorządu, burmistrza czy wójta, zwłaszcza jak się mu nie daje żadnych uprawnień, a na dokładkę jeszcze utrudnia na każdym kroku. Jak to już zostało napisane, dzikie zwierzęta żyjące wolno są własnością Skarbu Państwa i to władze centralne powinny podjąć skuteczne działania aby własność za którą odpowiadająnie wyrządzała szkód i nie stwarzała zagrożenia dla obywateli. Czyżby taka dbałość o niekontrolowany wzrost populacji dzików wynikała z troski o zwiększenie wartości majątku Skarbu Państwa. Wszak im więcej dzików, tym większy majątek (czarny humor).

Nie ulega wątpliwości, że populacja dzików powinna zostać w znacznym stopniu zredukowana, ponieważ ten gatunek błyskawicznie się rozmnaża i obecnie stan pogłowia dzikówjest zdecydowanie za duży, a zniszczenia które czynią, z roku na rok są coraz większe. Stwarzają również znaczne zagrożenie dla bezpieczeństwa i są coraz bardziej uciążliwe. Konieczny jest odstrzał redukcyjny. Gadanie różnych wrażliwców (nie na tyle jednak wrażliwych, aby bez oporów szamać na niedzielny obiadek schaboszczaka z kapustą, który przecież na drzewie nie rośnie), że dziki powinno się odłowić i wywieźć gdzieś do lasu, jest po prostu kompletnie bez sensu. Taki dzik potrafi bez problemu pokonać dziennie odległość 30 kilometrów. Komu więc mielibyśmy podrzucić nasze dziki? Gdzie są takie syberyjskie ostępy leśne, skąd dziki nie doszłyby do siedzib ludzkich? No chyba wyłącznie na Syberii. 

Jeżeli ktoś zna język polski, zna alfabet i potrafi czytać. Jeżeli jest na tyle ogarnięty intelektualne, żeby zrozumieć choć dwa zdania w języku polskim, to nie powinien mieć trudności z pojęciem faktu, że przepisy wyraźnie zakazują strzelania do zwierzyny, jeżeli ta znajduje się w odległości bliższej niż 150 metrów od zabudowań. Zresztą do tego nie trzeba znać przepisów, wystarczy po prostu trochę zdrowego rozsądku.  Używanie broni z ostrą amunicją na dziki (a więc nie wiatrówki na amunicję śrutową) na obszarze zabudowanym, byłoby po prostu głupotą i brakiem odpowiedzialności. Taki pocisk mógłby np. odbić się od asfaltu, lub ściany i rykoszetem kogoś zranić albo nawet zabić. Broń na dzika może skutecznie razić na odległość do 700 metrów, a na odcinku 100 metrów siła pocisku wynosi 2800 Dżuli  czyli trzy tony. Zabłąkany pocisk mógłby być śmiertelnie niebezpieczny.  Gdyby myśliwi chcieli użyć broni palnej na obszarze zabudowanym, nawet w tak usprawiedliwionym celu jakim jest wyeliminowanie stada dzików zagrażającego bezpieczeństwu mieszkańców, to naraziliby się na przymusowe „zaproszenie” do prokuratora, a następnie na odpowiedzialność karną. Z drugiej strony nikt nie zaprzecza, że dziki stwarzają zagrożenie i powinny zostać jak najszybciej usunięte z miasta. Zresztą z okolicznych sołectw, gdzie chodzą całe watahy środkiem wiosek i niszczą wszystko co napotkają na swojej drodze, redukcja pogłowia również jest konieczna. Problem polega właśnie na tym, że te dziki poruszają się na obszarze zabudowanym gdzie strzelać nie wolno. Trzeba więc wymyślić taki sposób żeby można dziki wyprowadzić z obszaru zabudowanego. Starostwo Powiatowe zdecydowało się na zakup broni dostosowanej do strzelania środkami  usypiającymi, który zostanie dofinansowany przez gminę Brzesko i pozostałe gminy powiatu. Będzie ona zdeponowana na policji i myśliwi będą mogli korzystać z tej broni, aby pod nadzorem lekarza weterynarii zneutralizować najbardziej niebezpieczne watahy żerujące na obszarach zabudowanych, w sytuacji kiedy będzie to konieczne. 

Osobnym problemem są ludzie nieodpowiedzialni (żeby wprost nie powiedzieć głupi), lub zwyczajnie złośliwi, którzy dokarmiają odpadkami dziki, nie licząc się z tym, że przyzwyczajając dziki do tych żerowisk w pobliżu zabudowań, sprowadzają na siebie i sąsiadów niebezpieczeństwo. Powiedzmy sobie wprost – dziki asfaltu nie jedzą, nie jedzą betonowych murów, krawężników czy kostki brukowej. Nie przychodzą do miasta żeby zakosztować tych miejskich atrakcji.  Są wabione przez nieodpowiedzialnych „karmicieli” w pobliże zabudowań, a następnie po prostu przechodzą dalej stwarzając zagrożenie.

Nieużytki w których dziki znajdują doskonałe warunki rozwoju, to kolejne wyzwanie z którym trzeba się będzie zmierzyć, bo samo stwierdzenie, że jest jak jest, nie wystarczy. Ktoś wreszcie musi ten problem realnie rozwiązać i dobrze by było, aby każdy szczebel władzy wykonał co do niego należy w zakresie jego kompetencji.

Jan Waresiak

Zdjęcie Spotted: Brzesko

Warsztaty recytatorskie „Zaufajcie Słowu”

0

Małopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu – Biuro Organizacyjne w Tarnowie wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Kultury w Brzesku zapraszają młodzieży powyżej 16. roku życia oraz dorosłych do udziału w warsztatach recytatorskich Zaufajcie Słowu.

Spotkania warsztatowe pt. „Sceniczna interpretacja tekstów literackich” odbywać się będą od listopada br. do lutego 2020 r. /raz w miesiącu/ w godz. 9:30-13:00 w Miejskim Ośrodku Kultury w Brzesku, pl. Targowy 10. 

PROGRAM:

  • 18 listopada br. godz. 9:30-13:00.  Głos i tekst – ciało i wyobraźnia w mówieniu scenicznym. Prowadzenie: dr hab. Ziuta Zającówna, prof. AST – aktorka, reżyserka, założycielka Teatru Proscenium,  stypendystka Polsko-Amerykańskiej Fundacji Fulbrighta,
  • 16 grudnia br. godz. 9:30-13:00. Wiersz, proza, dialog – interpretacja tekstów. Prowadzenie: Matylda Baczyńska – aktorka, absolwentka PWST w Krakowie. Od 2011 roku aktorka Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie,
  • 20 stycznia 2020 r. godz. 9:30-13:00. Wypowiedź sceniczna – techniki jej budowania.ProwadzeniePaweł Kumięga – aktor, absolwentPWST w Krakowie. W latach 2004-2007 pracował w Teatrze im. S. Żeromskiego w Kielcach, a od 2007 roku związany jest z krakowskim Teatrem Ludowym,
  • 17 lutego 2020 r.  godz. 9:30-13:00. Działanie słowem – improwizacje z tekstemProwadzenie:Maciej Sajur – absolwentPWST w Krakowie i pedagog Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Aktor Teatru Bagatela w Krakowie

Udział w warsztatach jest bezpłatny. Ilość miejsc ograniczona. Decyduje kolejność zgłoszeń.
Wszystkich zainteresowanych udziałem w warsztatach prosimy o przesłanie wypełnionej karty zgłoszenia do 10 listopada br. na adres e-mail:i.stanaszek@mcksokol.pl  .

Dodatkowych informacji udziela koordynator projektu: Ilona Stanaszek w tarnowskim Biurze Organizacyjnym Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu,
tel. 14 626 07 61. Serdecznie zapraszamy! 

Karta uczestnika w formacie PDF – pobierz

Karta zgłoszenia w formacie WORD – pobierz

Konfederacja – podsumowanie wyborów i plany na przyszłość

0

W poniedziałek 28 października odbyło się  Restauracji Rzym w Brzesku spotkanie sympatyków Konfederacji. Gośćmi byli nowo wybrani z listy Konfederacji posłowie KonradBerkowicz Grzegorz Braun.  Gospodarzem był Czesław Kwaśniak, lider listy Konfederacji w tarnowskim okręgu wyborczym nr 15, który w zdobył prawie 11 tysięcy głosów. W spotkaniu uczestniczyły osoby które startowały w wyborach do Sejmu z listy Konfederacji, oraz sympatycy którzy pomagali przy wyborach i w ten sposób przyczynili się do uzyskania bardzo dobrego wyniku i ostatecznego sukcesupolegającego na tym, że Konfederacja weszła do Sejmu. Jak podkreślił poseł Konrad Berkowicz, Konfederacja odniosła sukces pomimo tego, że była traktowana w mediach publicznych w sposób po prostu niegodny. Wszystko w tych wyborach było tak ustawione, aby mniejszym podmiotom po prostu już na początku maksymalnie utrudnić start. Należał do tego choćby bardzo krótki termin zbierania podpisów.  Mimo wszystko udało się w ekspresowym tempie, bo zaledwie w kilka dni, zebrać wymaganą ilość podpisów. Lista Konfederacji w okręgu tarnowskim została nawetzarejestrowana jako pierwsza z wszystkich partii w okręgu i jako pierwsza lista Konfederacji w całej Polsce. Wszystko wyłącznie dzięki setkom wolontariuszy, którzy spontanicznie zaangażowani się w zbiórkę tych podpisów. 

Jak podkreślono, nie ma czegoś takiego jak jednolita prawica której niekwestionowanym hegemonem jest PiS i Konfederacja to udowodniła ponad wszelką wątpliwość. W rozmowach działacze i sympatycy Konfederacji nie ukrywają opinii, że pojęcie „Zjednoczona Prawica” to takie hasło ukute na potrzeby marketingu politycznego. Pozostałe partiewchodzące w skład tzw. Zjednoczonej Prawicy czyli Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry i Porozumienie Jarosława Gowina, właściwie nie są żadnymi partiami w normalnym rozumieniu tego słowa. Prędzej jakieś koterie skupione wokół swoich watażków, których celem jest po prostu urwanie dla siebie  jak najwięcej stołków. Gdyby startowały do wyboru samodzielnie, to nie zdobyły by ani jednego procenta głosów. Wszyscy startowali pod szyldem PiS i dzięki temu udało im się skorzystać z popularności tej partii i na jej plecach wjechać do Sejmu. Kierują się wyłącznie własnymi ambicjami i chęcią jak najdłuższego partycypowania w „konfiturach” związanymi ze sprawowaniem władzy. Takie partie bardzo łatwo zdominować. Wystarczy zaproponować kilka stołków z ładnymi tytułami, plus jeszcze kilkanaście w spółkach skarbu Państwa dla bliższych lub dalszych krewnych i znajomych królika i po sprawie. Nie jest to trudne kiedy się sprawuje władze w ostateczności w dość dużym państwie i jest czym obdzielać. Przy tak wielkich możliwościach, te gifty dla „koalicjantów” to praktycznie okruch z pańskiego stołu.  Z Konfederacją jest taki problem, że stanowi ona ideową prawicę. Jej działacze i sympatycy nie wahają się iść pod prąd i stanowczo wyrażać swoją opinię. Zaangażowali się w wybory mimo tego, że media głównego nurtu nie wdawały im żadnych szans, a wręcz ścigały się wyśmiewaniu i szydzeniu. Jak pokazały wyniki wyborów, Konfederacja staje się jednakgłosem tych, którzy mając konserwatywne poglądy, uważają że PiS używa haseł prawicowych jedynie na potrzeby propagandy. Jak zauważył w swoim wystąpieniu poseł Grzegorz Braun, jak się ma realną pełnię władzy, to społeczeństwo oczekuje że będzie się wprowadzało w życie poglądy które się głosi, a nie jedynie będzie się o nich mówiło. 

W kuluarowych rozmowach można usłyszeć, że Konfederacja nie wyklucza w przyszłości współpracy z PiS mimo bardzo nieprzyjemnych doświadczeń z ostatnich tygodni, ale PiS musi się nauczyć szanować inne podmioty na scenie politycznej. Musi zrozumieć, że nie wszyscy są do kupienia jak Solidarna Polska czy Porozumienie. PiS musi się przyzwyczaić, że na scenie politycznej – z woli Obywateli – funkcjonują jeszcze inne podmioty po prawej stronie. Im szybciej  to zrozumie, pogodzi się z tym faktem i go zaakceptuje, tym lepiej dla PiS. Dotychczasowe metody polegające na zaciekłym niszczeniu jakiejkolwiek konkurencji muszą odejść do niechlubnej przeszłości. Jeżeli tak się nie stanie, to Konfederacja sobie oczywiście poradzi i w tych warunkach. Gorzej z PiS, bo wszystko ma swoje granice, a Wyborcy uważnie obserwują sytuację i zachowanie rządzących. W przeszłości Polacy już wielokrotnie odesłali na śmietnik historii partie i polityków, którym którzy zapomnieli że pycha kroczy przed upadkiem, i zaczęli się zachowywać jakby mieli rządzić wiecznie. Już dzisiaj PiS jest w takiej sytuacji, że w razie potrzeby, praktycznie nie ma z kim zawrzeć koalicji, bo mniejsze podmioty po prostu się boją, że zostaną wykorzystanie a następnie pożarte. Bezwzględność z jaką media podporządkowane partii rządzącej zwalczały Konfederację w czasie kampanii wyborczej, czy też próba całkowitego wyeliminowania ze sceny politycznej PSL, skłania do ostrożności przy podejmowaniu decyzji o ewentualnej współpracy. Konfederacja jest młodym podmiotem na scenie politycznej, ale jej politycy są zdeterminowani budować struktury terenowe i – jak zapewniają – nic im w tym nie przeszkodzi. Powtarzają znane powiedzenie, że kampania wyborcza rozpoczyna się dzień po zakończeniu poprzedniej kampanii. Są przekonani, że po dobrze przepracowanych czterech latach, w kolejnych wyborach zdobędą jeszcze większe zaufanie wyborców i  kilkakrotnie powiększą swoją reprezentację w Sejmie, co pozwoli im realnie wpływać na stanowione w Polsce prawo. Już więcej nie będzie udawania i podszywania się pod prawicę. PiS musi się zdecydować kim chce być. Jeżeli poprzestanie wyłącznie na mówieniu o konserwatywnych wartościach, to bardzo szybko zostanie zastąpiony przez Konfederację, która ma odwagę przeprowadzić swoje projekty z którym szła do wyborów obecnie i będzie szła również za cztery lata.

Fot. MiL

Życie Brzeska