Strona główna Blog Strona 37

Brzesko – Świetlna Stolica Małopolski

0

Brzesko wygrało I etap zorganizowanego przez Grupę Energa S.A. już po raz jedenasty ogólnopolskiego konkursu „Świeltna Stolica Polski”. W pierwszym etapie plebiscytu oddanych zostało  ponad 74 tys. głosów na 175 miast które zdecydowały się stanąć do rywalizacji w tym roku. W ten sposób wyłoniono finałową szesnastkę miast- po jednym z każdego województwa, które przeszły do kolejnego etapu. Każde ze zwycięzców wojewódzkich otrzyma od sponsora plebiscytu – Grupy Energa S.A. kwotę 10 tysięcy złotych, która zostanie przeznaczona na zakup sprzętu gospodarstwa domowego dla najbardziej potrzebujących mieszkańców. W pierwszym etapie najwięcej głosów, bo ponad 9 tysięcy, zdobyła Bydgoszcz.

Obecnie trwa drugi etap, w którym trwa rywalizacja o tytuł najładniej świątecznie przystrojonej miejscowości w Polsce, czyli właśnie tytuł „Świetlnej Stolicy Polski” i dodatkowy bonus w postaci wartego 40.000 zł, sprzętu AGD przeznaczonego dla domów dziecka, seniorów i rodzin będących w potrzebie.

Brzesko na swojej drodze do zwycięstwa w Małopolsce pokonało siedmiu konkurentów: Kraków, Tarnów, Zakopane, Gorlice, Alwernię, Miechów  i Tuchów.

Pokonać w rywalizacji takie miasta jako ogromny Kraków czy kilkakrotnie większy Tarnów, to sukces sam w sobie – świadczy o naprawdę godnej szacunku mobilizacji mieszkańców. W tym roku, oględnie mówiąc, dość biedowe oświetlenie jakim dysponowało Brzesko, zostało w dużym stopniu odnowione. Co się dało to zrewitalizowano: powymieniano i uzupełniono poprzepalane żarówki, powymieniano co można było wymienić, część dokupiono. Nie da się ukryć, że efekty już są widoczne. Wszystkie główne ulice w mieście zostały udekorowane świąteczną iluminacją.

Profesjonalne, solidne oświetlenie zewnętrzne kosztuje bardzo duże pieniądze, więc w jeden sezon nie da się z Brzeska zrobić Las Vegas, ale już obecnie świąteczny wygląd miasta jest bez porównania. Można powiedzieć, że świąteczne dekoracje świetlne i Jarmark Bożonarodzeniowy zorganizowany w grudniu tuż przez samymi świętami, to główne czynniki wprowadzające w bożonarodzeniowy nastrój i tzw. „magię świąt” bo pogoda w tym roku kompletnie się do tworzenia tej „magii świąt” nie przyczyniła. Bardziej jakieś wczesne przedwiośnie, niż to czego by się oczekiwało w czasie świąt Bożego Narodzenia.

Mieszkańcom te zmiany wyraźnie się spodobały, ponieważ masowo zagłosowali na nasze Brzesko w plebiscycie na Świetlną Stolicę Polski. Powiedzmy sobie szczerze – startowanie w konkursie przeciwko takim gigantom jak Kraków, Tarnów czy Zakopane, to troszkę misja samobójcza. Okazuje się jednak, że brzeszczanie nie zawiedli. Na nic by się zdało przeznaczenie choćby i miliona złotych na oświetlenie, gdyby mieszkańcom było to obojętne. To wyłącznie dzięki ich głosom, ich mobilizacji i zachęcanie jeden drugiego, możliwy był taki sukces.  Małe, ale ogarnięte i dynamiczne Brzesko i jego mieszkańcy pokonali ogromy Kraków z jego setkami tysięcy – jak widać – dość obojętnych mieszkańców.

Obok niewątpliwej satysfakcji, dodatkową korzyścią jest nagroda w wysokości dziesięciu tysięcy złotych z przeznaczeniem na zakup sprzętu domowego dla najbardziej potrzebujących mieszkańców. To sporo pieniędzy. Powiedzmy sobie szczerze, już za kilkaset złotych można kupić całkiem do rzeczy pralkę czy lodówkę. Dla jakiejś rodziny borykającej się z trudnościami materialnymi dnia codziennego, taki zakup może być wspaniałym i zupełnie niespodziewanym prezentem. A wszystko dzięki brzeszczanom, którzy nie byli obojętni i połączyli lokalny patriotyzm,  sportową żyłkę  do rywalizacji z wrażliwością i empatią. Każde oddanie głosu, każde kliknięcie, to taka maleńka kropelka, która przyczyniła się do ostatecznego sukcesu, w postaci znalezienia się w elitarnym gronie 16 miast spośród 175 które stanęły do rywalizacji, jak również dziesięciu tysięcy złotych które pomogą najbardziej potrzebującym mieszkańcom naszej gminy. To też wielka motywacja i zachęta aby rozpoczęte zmiany kontynuować, aby z każdym rokiem coś poprawiać i udoskonalać.

Przed nami drugi etap konkursu. Będzie on trwał do 15 stycznia. Codziennie można oddać jeden głos z jednego IP. Nie jesteśmy dużym miastem a nasi konkurenci są o wiele więksi, ale warto podjąć wyzwanie, albowiem fortes fortuna iuvat – los sprzyja dzielnym. Nie czekajmy aż ktoś nam sam coś da. Po prostu zawalczmy o to co los daje dzielnym.

Głosować można pod tym linkiem:

https://swiecsie.se.pl/plebiscyt-miast/malopolskie/brzesko/?fbclid=IwAR2oIMtA35Jq3Z06xOpIBV5lrnXZb8arZBafz54UbjvXaDT6P8PfHO1YlQY

Jan Waresiak

Pierwszy Jarmark Bożonarodzeniowy na brzeskim Rynku

0

Boże Narodzenie, to w naszej tradycji najbardziej rodzinne święta. Zagonieni przez cały rok, w tym specjalnymi i jak się to coraz częściej określa, magicznym okresie, chcemy być razem. Aby to umożliwić nie tylko w wymiarze rodzinnym, ale również szerszym obejmującym naszą lokalną społeczność – przyjaciół, sąsiadów, znajomych, wzorem Jarmarku Wielkanocnego, który odbył się na wiosnę i spotkał się z bardzo pozytywnym przyjęciem mieszkańców, na brzeskim Rynku zostanie zorganizowany po raz pierwszy prawdziwy Jarmark Bożonarodzeniowy.

Do szopki z żywymi zwierzętami, która jest tradycyjnie ustawiana na brzeskim Rynku odkąd ponownie zaczął być Rynkiem, dołączy wiele dodatkowych atrakcji, które Organizatorzy przygotowali dla Brzeszczan i wszystkich gości. Znajdzie się wśród nich  między innymi po raz pierwszy bezpłatna KARUZELA WENECKA, której towarzyszyć będzie foto-budka, która – również bezpłatnie – utrwali niezapomniane chwile tego dnia.


Nowością będzie uroczyste odpalenie światełek na specjalnie tym celu ustawionej na Rynku choince przez korowód, wyruszy spod magistratu w sobotnie popołudnie o godz. 15.00. W pochodzie uczestniczyć będą harcerze którzy przekażą Wigilijne Światełko Pokoju, członkowie Zespołu Porębianie, oraz wszyscy mieszkańcy którzy zechcą się przyłączyć. Wszystkie dzieci które przyjdą pod magistrat, otrzymają kolorowe baloniki wypełnione helem. Pochodowi towarzyszyć będzie Orkiestra Miejska przygrywająca najbardziej znane świąteczne standardy. 

Na samym Rynku, po odpaleniu świetlanej iluminacji, też będzie się bardzo wiele działo. Niepowtarzalny świąteczny klimat udzieli się wszystkim, więc naprawdę warto będzie poświęcić kilka godzin sobotniego popołudnia
W postawionym na tę okazję, ogrzewanym namiocie, nasi brzescy restauratorzy będą serwowali tradycyjne potrawy świąteczne: barszcz z uszkami lub krokietem, bigos, grillowany oscypek, pierogi ruskie z grzybami, kaszą i kapustą, gołąbki, kutie, kaszankę, łazanki. Potrawy grillowane, pajdę ze smalcem i ogórem, będzie można wzmocnić GRZAŃCEM lub ZIMOWĄ HERBATĄ w wielu rodzajach. Jest jedna restauracja (nie napiszę która, bo to byłaby kryptoreklama) mająca w ofercie naprawdę rozgrzewającą wspaniałą herbatę i to taką, którą bez obawy mogą spożywać kierowcy, bowiem nie zawiera dodatku rozweselającego. Wydaje się to niemożliwe aby istniało coś takiego jak herbata rozgrzewająca bez wzmocnienia, ale w tym przypadku naprawdę tak jest! Na dodatek ma wspaniały smak, warto spróbować. Nie wiem czy zdradzą recepturę na ten napój, ale jest godny plecenia i warto by mieć coś takiego w domowym kredensie na zimowe wieczory. Na Jarmarku będzie specjalny „kawobus” (z innej firmy), który zaoferuje uczestnikom imponujący zestaw rozgrzewających herbat., więc nawet najbardziej wymagający smakosze znajdą coś dla siebie.

Większość potrafi docenić niepowtarzalny smak tradycyjnych polskich potraw. Proszę wierzyć, że doceniają go również i cudzoziemcy z różnych zakątków świata, bo to co dobre jest po prostu dobre i tyle. Nie każdy jest mistrzem sztuki kulinarnej i nie każdy potrafi we własnych garnkach i patelniach wyczarować dzieła sztuki (tak, kucharzenie na choćby średnim poziomie jest prawdziwą sztuką). Nie musi to jednak oznaczać, że nieszczęśnik którego umiejętności kulinarnie ograniczają się do tego, że mu się woda na herbatę nie przypala, ewentualnie potrafi ugotować budyń, kisiel, lub w porywach nawet jajecznicę usmażyć, będzie musiał dożywotnio zazdrościć szczęśliwcom, którzy mają w domach artystki sztuki kulinarnej (a w niektórych domach nawet artystów) i nigdy nie spróbuje staropolskich wspaniałych potraw, czyli jego podniebienie zostanie – jak się to obecnie modnie określa – „wykluczone” z udziału w doznaniach związanych z degustacją wyżej wymienionych osiągnięć sztuki kulinarnej. Podczas jarmarku, przewidziany został bowiem kiermasz z szeroką ofertą licznych wystawców. Będzie możliwość zakupu:

– swojskich wyrobów wędliniarskich, które cieszyły się ogromnym wzięciem podczas  Wielkanocnego Jarmarku, jaki odbył się po raz pierwszy na brzeskim Rynku na wiosnę,

– słodyczy, miodów i przypraw.

Krótko mówiąc, będzie można nabyć wszystko co tylko wymyśli sobie nawet najbardziej wymagający koneser.

Swoje wyroby zaoferują tak znane w Brzesku marki jak Hotel August, Pałac Goetz, Restauracja Pawilon, Restauracja RZYM, Grecja, Zdrowo i Kolorowo oraz Malinowy Chruśniak.

Chyba nikt mieszkający w Brzesku i okolicach nie może powiedzieć, że nie słyszał o tych firmach. Renoma jaką cieszą się od lat te znane marki restauratorskie gwarantują, że na nasze świąteczne stoły będziemy mogli nabyć potrawy po prostu po mistrzowsku przygotowane. Jeżeli ktoś został przez los obdarowany w mniejszym stopniu umiejętnościami kucharskimi, albo po prostu nie ma zbyt wiele czasu, to nie ma się co zastanawiać. Po co się gimnastykować, jeżeli można kupić wszystko co trzeba i to naprawdę najwyższej jakości. Przecież przygotowanie wszystkiego w domu, też nie jest darmowe. Trzeba kupić wszystkie produkty, dochodzi jeszcze koszt gazu, energii elektrycznej itp. Dodatkowo ogromna ilość czasu żeby wszystko przygotować. No i nie ma gwarancji, że wszystko się uda, zwłaszcza jeżeli za kucharzenie bierzemy się raz albo dwa razy do roku. Po prostu trening czyni mistrza, taka jest prawda. Pozwólmy więc aby na nasz świąteczny stół dostarczyli potrawy najlepsi specjaliści w tym fachu w naszej okolicy. Oczywiście nie jest to bynajmniej zachęta do rezygnacji z domowej tradycji tam gdzie ona rozkwita. Po prostu jest taka alternatywa. Może też być pewien mix: coś sami przygotujemy, coś dokupimy i spędzimy święta prawdziwie po staropolsku. 

Wreszcie mamy Rynek, a nie planty!

0

Likwidacja poniemieckich plantów i powrót do przedwojennej koncepcji klasycznego rynku miejskiego jaki w tym miejscu od zawsze funkcjonował, była dla wielu mieszkańców dużym zaskoczeniem. Nagle wszystko się odsłoniło. Dla wielu była to „kamienna pustynia”. Planty funkcjonowały przez pięćdziesiąt lat, więc dla większości były jedyną rzeczywistością jaką znali w tym miejscu miasta. Nic dziwnego, że nie bardzo wyobrażali sobie, że może być inaczej. Nostalgiczne wspominki i słynne „jeszcze raz zapytam, i komu to przeszkadzało?” mimo upływu prawie dziesięciu lat od przebudowy, nadal słychać, choć już coraz rzadziej.

Nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki, bo inne już napłynęły w nią wody. Czasy się zmieniły, więc i brzeski rynek, choć po przebudowie z plantów ponownie stał się Rynkiem, nie powrócił do przedwojennej funkcji placu targowego.

Rynek miejski to nie tylko odpowiednia architektura: stylowe oświetlenie, ławki, kwietniki, fontanna, w lecie parasole, czy nawet ogródki piwne, ale również, a może przede wszystkim, jego specyficzna funkcja miejskiej agory – miejsca dla spotkań mieszkańców i organizacji różnego rodzaju imprez kulturalnych.  Rynek miejski powinien być po prostu towarzyskim i kulturalnym sercem miasta. Taką funkcję pełni rynek w każdym mieście. W Brzesku trudność polegała na tym, że przez pół wieku nie mieliśmy rynku, więc mieszkańcy nie bardzo początkowo mogli się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Po przebudowie, początkowo na brzeskim Rynku faktycznie nic się nie działo. Nie organizowano żadnych imprez kulturalnych, nie można było nawet urządzić ogródka piwnego, ponieważ unijne przepisy związane ze współfinansowaniem inwestycji zakazują przez pierwsze pięć lat od ukończenia inwestycji, organizacji jakichkolwiek przedsięwzięć o charakterze komercyjnym.  

Pierwszy Jarmark Wielkanocny na brzeskim Rynku

Stopniowo sytuacja jednak zmienia się na korzyść i Rynek przestaje być „kamienną pustynią”, z którą nie wiadomo co zrobić. W bieżącym roku Rynek był miejscem kilku ogromnych imprez. Zaczęło się od razu bardzo mocnym akcentem czyli zorganizowanym po raz pierwszy Jarmarkiem Wielkanocnym. Impreza okazała się strzałem dziesiątkę. Kilkadziesiąt stoisk z tradycyjnymi potrawami i wyrobami rękodzieła, oraz tysiące mieszkańców, którzy przybyli na Jarmark jest najlepszym dowodem na to, że mieszkańcy oczekują właśnie takich imprez i bardzo im ona przypadła do gustu.

Następnie mieliśmy Brzesko Okocim Festiwal i niezapomniany koncert Strauss Symphonic Orchestra – wspaniałe wrażenia wynikające z połączenia orkiestry symfonicznej, czwórki fantastycznych śpiewaków i zespołu tancerzy baletowych. Do tego kolorowo podświetlone secesyjne kamieniczki otaczające Rynek nadające dodatkowego klimatu całemu wydarzeniu. Takiego koncertu Brzesko jeszcze nie widziało. Naprawdę trudno będzie w kolejnych latach utrzymać tak wysoko podniesioną poprzeczkę.

Brzesko Okocim Festiwal

Kolejną imprezą która gościła na brzeskim Rynku – również po raz pierwszy – był Małopolski Festiwal Smaku, gdzie na kilkudziesięciu stoiskach tysiące mieszkańców Brzeska i okolic mogło bezpłatnie spróbować tradycyjnych potraw,  których nie można kupić w supermarketach, a będących skarbami tradycyjnej sztuki kulinarnej Małopolski.

Gospodynie Wiejskie i Miejskie przygotowały 18 tysięcy porcji dla uczestników Małopolskiego Festiwalu Smaku

Potrawy przygotowały panie z 11 Kół Gospodyń Wiejskich (i jednego miejskiego), a także dwaj  sławni mistrzowie kuchni: panowie Andrzej Polan i Michał Henzel. W sumie przygotowane zostało prawie 20 tysięcy porcji różnego rodzaju regionalnych potraw, które zostały bezpłatnie rozdane przybyłym na imprezę.

Gospodynie miejskie nie gorsze niż wiejskie

Organizacja tak ogromnych przedsięwzięć nie byłaby możliwa wyłącznie siłami samej gminy. Po prostu koszty byłyby nie do udźwignięcia dla samorządu gminnego. Konieczna jest współpraca z innymi podmiotami. Jednak dzięki bardzo dobrze rozwijającej się współpracy z powiatem i samorządem wojewódzkim, co oczywiście oznacza również udział we współfinansowaniu tych imprez, brzeszczanie uczestniczyć u siebie, na brzeskim Rynku na imprezach które dotychczas mogli oglądać jedynie w telewizji, ewentualnie uczestniczyć kiedy się wybrali gdzieś poza Brzesko.

Oprócz tego był jeszcze szereg pomniejszych przedsięwzięć jak np. taneczne urodziny Papieża Jana Pawła II, czy sympatyczny Muzyczny Balkon.

Rynek w Brzesku ma ogromny potencja,ł który stopniowo może się jeszcze bardziej rozwijać i na pewno tak będzie. Jakiś czas temu miała miejsce na Rynku przez bodaj dwa lata inicjatywa pod nazwą Muzyczny Rynek. Przedsięwzięcie polegało na organizacji w wakacje na płycie Rynku koncertów różnych zespołów muzycznych. Pomysł – po ewentualnym dopracowaniu – jak najbardziej cenny i wart kontynuowania. Brzeski Rynek może i powinien stać się najbardziej muzycznym rynkiem w powiecie. Zarówno w naszej gminie jak też w gminach sąsiednich jest mnóstwo utalentowanych młodych ludzi, którzy powinni mieć możliwość jak najczęstszego prezentowania się szerszej publiczności. Alicja Rega z Łysej Góry, czy ostatnio Daria Reczek ze Szczepanowa są tego najbardziej spektakularnym przykładem. Nie wszyscy osiągają tak spektakularne sukcesy, ale przykłady pociągają.  Letnie muzyczne wieczory na brzeskim rynku, po odpowiednim nagłośnieniu i wypromowaniu, mogą stać się jedną z takich właśnie form umożliwienia dotarcia do publiczności.  Takie wieczory muzyczne, po wypromowaniu marki, mogą być nawet naszym brzeskim znakiem rozpoznawczym. Od czegoś trzeba zacząć, a potem wszystko się stopniowo rozwinie. Przecież nie od razu Kraków zbudowano. Ważny jest oryginalny pomysł. Jest wiele różnych ciekawych imprez muzycznych w małych miejscowościach, które zapoczątkowane przez pasjonatów, od skromnych początków, z biegiem lat wyrosły na ponadregionalne lub nawet krajowe wydarzenia kulturalne. Słynny Baszta Jazz Festiwal w Czchowie jest tego najlepszym przykładem. Przyjeżdżają na  tę imprezę ludzie z całej Polski. Muzyczne wieczory na pięknym brzeskim Rynku, zamieniającym się w czasie wakacji w swego rodzaju scenę koncertową otwartą dla młodych muzyków, może być bardzo ciekawą oryginalną propozycją. Wszystko zależy od tego jak się to zorganizuje.

Krótko mówiąc, brzeski Rynek zaczyna spełniać wreszcie swoją naturalną funkcję brzeskiej agory – serca miasta, miejsca spotkań, oraz organizacji imprez kulturalnych które integrują mieszkańców. Tysiące uczestników którzy przybyli na Rynek na każdą ze zorganizowanych w tym roku imprez, są najlepszym dowodem na to, że jest ogromne zapotrzebowanie na takie przedsięwzięcia i mieszkańcy ich oczekują.  Powoli w zapomnienie odchodzą poniemieckie planty, gdzie wieczorami urzędowali plantatorzy – degustatorzy napojów rozweselających.

Jan Waresiak

Paczka dla Bohatera

0

Zuchy i harcerze działający w Szczepie Czarnym im. Bohaterów Państwa Podziemnego z Jadownik zgłosili swój udział do tegorocznej, IX Bożonarodzeniowej Paczki dla Bohatera – ogólnopolskiej akcji charytatywnej, której celem jest niesienie pomocy materialnej kombatantom mieszkającym na terenie Polski, Ukrainy i Białorusi.

„Jadowniccy” harcerze włączając się do tej ogólnopolskiej akcji, na początek postanowili przygotować paczki i wesprzeć nimi ośmioro kombatantów – członków Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej zrzeszonych w terenowym kole w Brzesku.

Zbiórka artykułów żywnościowych i chemicznych o długiej dacie ważności prowadzona jest w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Jadownikach oraz w szkołach podstawowych w Sterkowcu i Szczepanowie. Akcja trwa do 13 grudnia, do a jej finał czyli rozwożenie paczek do obdarowanych przewidziany jest na 20 grudnia. Zachęcamy do wsparcia akcji i w tym celu prosimy o kontakt z koordynatorem akcji, phm. Bartomiejem Turlejem.

W kolejnych latach, harcerze planują rozszerzyć swoją akcję na inne miejscowości, a być może nawet włączą się do wsparcia bohaterów mieszkających na Ukrainie i Białorusi. Wszystko zależy od tego z jakim zainteresowaniem ze strony mieszkańców spotka się akcja paczka dla bohatera w tym roku. Do tej pory wszystkie akcje charytatywne które przeprowadzali nasi harcerze, spotykały się z ogromną i powszechną życzliwością, co niewątpliwie dodaje młodym druhom skrzydeł i zachęca do podejmowania kolejnych inicjatyw.

W paczkach oprócz żywności i środków chemicznych, znajdować się będą również świąteczne kartki z życzeniami własnoręcznie wykonane przez zuchów. Z dotychczasowych doświadczeń wolontariuszy paczki dla bohatera z miejscowości gdzie akcja jest organizowana juzom dłuższego czasu wynika, że właśnie te kartki wzbudzają u obdarowanych ogromną radość i wzruszenie. Są przez Nich pieczołowicie przechowywane jako rzecz bardzo cenna, znak pamięci i więzi pomiędzy pokoleniami. Bardzo młodzi ludzie, którzy żyją w jakże innej rzeczywistości. Którzy, na szczęście, nie doświadczyli tragedii wojny, chcą mieć kontakt z tymi którzy w ciężkich i tragicznych dla Polski czasach potrafili „zachować się jak należy” i teraz są dla nas przykładem do naśladowania.  

UCZNIOWIE Z „BRZESKIEJ 3” Z WIZYTĄ U BURMISTRZA

0

Z inicjatywy nauczycielki pani Doroty Pstrąg w  dniu dzisiejszym, burmistrza Brzeska Tomasza Latochę odwiedziła młodzież z klas ósmych Szkoły Podstawowej nr 3 im. Mikołaja Kopernika w Brzesku. Nie była to jednak zwyczajne wizyta kurtuazyjna. Młodzi ludzie odbyli interakcyjną lekcję w ramach przedmiotu „wiedz o społeczeństwie”, a wykładowcą był sam burmistrza Tomasz Latocha. Uczniowie zasiedli przy „okrągłym stole” w Sali Obrad Rady Miejskiej. Jedni przyjęli rolę radnych miejskich, a drudzy wcielili się w role różnych osób sprawujących gminie funkcje kierownicze: Burmistrza, Zastępcy Burmistrza, Skarbnika, Sekretarza.

W swoim niezwykle dynamicznym wykładzie burmistrz przypomniał że gmina składa się z 10-ciu miejscowości tj. 9 sołectw: Mokrzyska, Bucze, Szczepanów, Wokowice, Sterkowiec, Jadowniki, Okocim, Poręba Spytkowska, Jasień oraz miasta Brzesko które jest stolicą gminy i zarazem siedzibą jej władz. Brzesko składa się zaś z 7 osiedli. 

Uczniowie dowiedzieli się w telegraficznym skrócie jakie są kompetencje gminy, jakie wysokie są np. koszty oświaty, budowy chodników itp. Uczniowie mieli możliwość poczuć się w sytuacji radnych, którzy znając ogromne potrzeby w swoich okręgach wyborczych, mają równocześnie świadomość trudnej sytuacji finansowej oraz tego, że środków w budżecie jest dużo mniej stojących przed gminą zadań. Zawsze trzeba wybierać co finansować w pierwszej kolejności, a co w dalszej. Nie wszystkich można zadowolić i prawie zawsze konieczne jest zawieranie kompromisów. Radni powinni być więc nie tylko osobami dynamicznymi, umiejącymi przekonać pozostałych radnych do swoich racji, ale również powinni cechować się umiejętnością współpracy. Muszą mieć świadomość, że tylko dzięki współpracy można coś zrobić. Zgłaszanie wiecznych pretensji i stawianie wyłącznie swoich celów jako najważniejszych nie jest dobrą cechą radnego i raczej nie rokuje szans na skuteczność, nikt nie lubi ludzi kłótliwych i pełnych pretensji. Radny powinien więc mieć na uwadze, że nie jest reprezentantem wyłącznie swoich wyborców w sołectwie czy osiedlu, ale jest Radnym Miejskim i powinien dbać, aby wszyscy mieszkańcy gminy, niezależnie od tego gdzie mieszkają, nie czuli się dyskryminowani i pomijani w zaspokajaniu swoich uzasadnionych  potrzeb które gmina może realizować na miarę możliwości jakimi dysponuje.  

Dynamicznie przeprowadzona interakcyjna lekcja pozwoliła młodym ludziom uświadomić sobie, że ich głos już w nieodległej w przyszłości wpływać będzie na to jacy będą wybierani radni przyszłych kadencji i w jakim kierunku będzie się rozwijać gmina. 

Przykładowe, zainscenizowane „głosowanie” uczniów-radnych nad sposobem podziału ograniczonych środków na wielokrotnie przewyższające możliwości budżetu potrzeby w zakresie budowy chodników, pozwoliło też uświadomić sobie, że nie zawsze można mieć pretensje do radnego o to, że nie potrafi „wywalczyć” dla swojego sołectwa zabezpieczenia wszystkich potrzeb. Po prostu nie ma możliwości sfinansować wszystkiego ponieważ każde sołectwo czy osiedle musi być jakoś proporcjonalnie zabezpieczone, a żaden radny nie jest w stanie zmusić wszystkich pozostałych, żeby całe środki jakimi dysponuje gmina, zostały przeznaczone właśnie na jego sołectwo czy osiedle. Aby gmina sie rozwijała, konieczna jest postawa obywatelskiej odpowiedzialności za rozwój całej społeczności. 

EKSPANSJA FIRM NA RYNKI UNII EUROPEJSKIEJ – SZKOLENIE

0

Wydział Rozwoju Gospodarczego Urzędu Miasta Tarnowa zaprasza na bezpłatne warsztaty z zakresu prowadzenia działalności gospodarczej, których głównym celem jest popularyzacja wiedzy na temat możliwości ekspansji firm na rynki Unii Europejskiej. Efektem warsztatów będzie przygotowanie dokumentu stanowiącego ramy Strategii Eksportowej Firmy. Dokument ten jest jednym z wymogów dla firm z sektora MŚP, które chcą korzystać ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020. Miejsce: Centrum Rehabilitacji Społecznej i Zawodowej – Zakład Aktywności Zawodowej „Słoneczne Wzgórze”, ul. Sanguszków 28a, w Tarnowie. Data: 17-18 grudnia 2019 r., godz. 09.00-16.00.

Program szkolenia 17 grudnia 2019:
8.30- 9.00 – rejestracja uczestników
9.00- 10.00 – rozpoczęcie działalności eksportowej; wyznaczenie celów eksportowych analiza gotowości przedsiębiorstwa do wejścia na nowe rynki zbytu
10.00- 10.20 – przerwa kawowa
10.20- 12.00 – analiza pozycji – przedsiębiorstwa i jego produktów na rynkach zagranicznych (przy wykorzystaniu analizy SWOT); wybór krajów do ekspansji zagranicznej; analiza rynków docelowych
12.00- 12.20 – przerwa kawowa
12.20- 13.00 – dobór optymalnej strategii eksportowej dla przedsiębiorstwa
13.00- 13.40 – lunch
13.40- 16.00 – określenie podstawowych etapów realizacji działań eksportowych

18 grudnia 2019 – warsztaty – tworzenie strategii wejścia na rynki zagraniczne
8.30- 9.00 – rejestracja uczestników
9.00- 10.00 – analiza i wskazanie priorytetowego rynku pod kątem produktów i usług
10.00- 10.20 – przerwa kawowa
10.20- 12.00 – analiza konkurencji, opis wyznaczonych celów
12.00- 12.20 – przerwa kawowa
12.20- 13.00 – opis sposobu wejścia na priorytetowy rynek zagraniczny
13.00- 13.40 – lunch
13.40- 16.00 – szacowane koszty wdrożenia opracowanej strategii eksportowej

Udział w spotkaniu jest bezpłatny. Udział w warsztatach prosimy zgłaszać drogą elektroniczną lub telefonicznie do dnia 12 grudnia 2019 r. Kontakt: Urząd Miasta Tarnowa – Wydział Rozwoju Gospodarczego, tel. 14 688 26 45, e-mail: a.urbas@umt.tarnow.pl
Uwaga! Warunkiem dopuszczenia do procesu rekrutacji jest przesłanie do Wydziału Rozwoju Gospodarczego Urzędu Miasta Tarnowa formularza informacji przedstawianych przy ubieganiu się o pomoc de minimis.

Życie Brzeska

UKS Akademia Piłkarska Champions Brzesko ze Srebrnym Certyfikatem PZPN!!!

0

Program Certyfikacji to innowacyjny projekt mający za zadanie podniesienie jakości szkolenia w szkółkach piłkarskich na terenie całej Polski. W jego pierwszej edycji do Polskiego Związku Piłki Nożnej wpłynęło 1197 formularzy zgłoszeniowych. Ostatecznie wszystkie wymagania formalno-prawne spełniły 694 podmioty i to właśnie im na mocy decyzji Komisji Weryfikacyjnej oraz Komisji Odwoławczej ds. Certyfikacji PZPN dla szkółek piłkarskich zostały przyznane certyfikaty.

W Małopolsce najcenniejszą z gwiazdek może poszczycić się aż 25 szkółek,srebrną 14 natomiast brązową gwiazdką 40 .
Wśród nich znalazła się również Akademia Piłkarska Champions Brzesko! Dzięki temu dzieci grające w piłkę ,jak również ich rodzice, mogą mieć pewność, że certyfikowany oddział szkółki piłkarskiej spełnia standardy szkoleniowe, jest bezpieczny, a jego kadra ma kwalifikacje niezbędne do szkolenia zawodników!!!
Gratulujemy trenerom zasłużonego sukcesu!
Brawo!!!
Tu zaczyna się futbol!

Życie Brzeska

Brzeski Rynek- Serce Miasta

0

Przed wojną brzeski rynek był po prostu rynkiem, czyli tętnił życiem jako plac targowy, co widać doskonale fotografiach dostępnych na wystawie zorganizowanej w brzeskim muzeum, a wykonanych przed wojną przez Schaje (Charlesa) Weissa – brzeskiego żyda, który wyemigrował do USA i tam zrobił karierę naukową.

Gwałtownej metamorfozie rynek przeszedł w czasie II Wojny Światowej. Wtedy to w 1940 roku na rozkaz niemieckich władz okupacyjnych rynek został zlikwidowany, a plac zaorany i zamieniony na planty. Projekt wykonał brzeski architekt Józef Gancarz. Praktyczni Niemcy do prac wykorzystali żydów, którzy jeszcze na dodatek musieli zapłacić wszystkie koszty przebudowy.

Po zakończeniu wojny, po okupantach na pięćdziesiąt lat pozostała w Brzesku pamiątka właśnie w postaci tych plant. Miejsce nie wróciło do dawnej funkcji placu targowego, bo też i prawie cała społeczność żydowska Brzeska została wymordowana. Wraz z zamordowanymi żydami bezpowrotnie odszedł dawny styl życia. Na dwa pokolenia planty wrosły w krajobraz Brzeska i ludzie się do nich przyzwyczaili, choć piękny plac w centrum miasta nie był wykorzystywany w taki sposób na jaki pozwalał jego potencjał. Przejść można było właściwie tylko alejkami obsadzonymi żywopłotem. Można było ewentualnie usiąść na ławkach ustawionych wzdłuż alejek. Na tych właśnie ławeczkach zasłoniętych żywopłotem, urządzali sobie często posiedzenia koneserzy trunków rozweselających zwani „plantatorami”, co skutecznie odstraszało mieszkańców nie gustujących w tego rodzaju integracji, którzy po prostu nie czuli się bezpieczne wchodząc na teren plantów, zwłaszcza w porze wieczornej. Często więc władze miejskie przyjmowały skargi oburzonych mieszkańców, że centralne miejsce Brzeska jest okupowane przez „plantatorów” którzy się rozpanoszyli w samym sercu miasta, że strach tam wchodzić.

W latach 2010-11 poniemieckie planty zostały zlikwidowane i rynek miejski ponownie stał się rynkiem, czyli tym czym zawsze był. Nie wrócił do swojej przedwojennej funkcji placu targowego, ale zaczął pełnić rolę miejskiego rynku rozumianego jako agora, czyli miejsca spotkań mieszkańców. Oczywiście jak każda zmiana, również likwidacja palantów spotkała się z krytyką – słynnym „i komu to przeszkadzało”. Zarzuty, że brak zieleni, że kamienna pustynia w środku miasta itp. No i oczywiście jeszcze jeden, prawdopodobnie specyficznie brzeski argument, który chyba powinien być objęty prawem autorskim – że panie nie mogą się przejść po tym rynku w szpilkach, ponieważ specyficzny obcas damskiego obuwia, zwany „szpilką” jest tak cienki, że wbija się w szczeliny pomiędzy kostkami bruku którym jest wyłożony plac Rynku, czego rezultatem jest zniszczenie tego ekstremalnie niewygodnego, choć niewątpliwie szykownego obuwia. Można zaznaczyć, że  tzw.  „kocie łby”, którymi został wybrukowany zrewitalizowany rynek, nie są złośliwością jakiegoś wrednego „szpilkofoba”, tylko nawiązaniem do przedwojennej tradycji, ponieważ już 1898r. rybek został wybrukowany właśnie „kocimi łbami”. 

Niewątpliwie nasz Rynek można upiększyć bez konieczności robienia z niego łąki. Jest w Polsce wiele realizacji na których można się wzorować. Początki zostały już zrobione. W bieżącym roku na części stylowych latarni zostały zawieszone specjalne kwietniki. To pierwszy etap. Latarni zarówno na samej płycie Rynku jak i w jego najbliższym otoczeniu jest aż 36, więc zawieszenie na wszystkich ozdobnych kwietników jest bardzo kosztowne i musi być rozłożone na dłuższy czas. Trzeba mieć na uwadze, że nie mogą to być takie sobie zwykłe wazonki z kwiatami. Na ogromnym upale, jaki mieliśmy choćby w tym roku, kwiaty w zwykłych kwietnikach nie miałyby najmniejszych szans na przetrwanie. Muszą to być specjalne kwietniki z absorberem gromadzącym wodę. Kwiaty w takich wazonach można podlewać nawet co dwa tygodnie, bez żadnej szkody dla posadzonych w nich roślin. Zakup takich specjalnych kwietników generuje znaczne koszty, bo jeden zestaw kosztuje p[szwei tysiąc złotych, ale jest to niezbędne, jeżeli posadzone w nich kwiaty mają bujnie rosnąć i cieszyć oko mieszkańców, a nie straszyć uschniętymi kikutami. Trzeba się z tym liczyć, ale inaczej po prostu nie może być. Można również pokusić się o kilkanaście wież kwiatowych, które obsadzone odpowiednio kolorystycznie dobranymi kwiatami prezentowałyby się wspaniale, a równocześnie w niczym nie przeszkadzały przy organizowaniu imprez kulturalnych, dla których Rynek jest wprost idealnym miejscem.  

Niewątpliwie pięknym elementem dekoracyjnym byłabyrównież podświetlana na różne kolory fontanna. Niestety ta  nieszczęsna fontanna która obecnie jest na rynku, wymaga kosztownej modernizacji, ponieważ po prostu została źle wykonana i choćby nie wiem co robić, to i tak nie będzie można zapobiec temu, że w upalne lato woda natychmiast „zakwitnie” na zielono glonami, przynosząc wątpliwą sławę naszemu miastu. Wiele razy fontanna była czyszczona w trybie alarmowym, po interwencjach oburzonych i zniesmaczonych mieszkańców. Aby takich „atrakcji” w przyszłości uniknąć, konieczna jest bardzo kosztowna modernizacja. W bieżącym roku taki wydatek nie został zaplanowany przez poprzednie władze, które przygotowywały tegoroczny budżet. Mając do wyboru, czy remontować popsutą fontannę, czy zrobić  np. remont pamiętającej jeszcze czasy gierkowskie stołówki w szkole dwójce, czy przeciekający dach w innej szkole, obecny burmistrz kierując się zasadami zwykłego zdrowego rozsądku i gospodarności, zdecydował, że fontanna musi poczekać, bo są pilniejsze wydatki. Krótko mówiąc, nie wydaje się dużych pieniędzy na remontowanie fontanny, kiedy dzieciom kapie na głowę w czasie deszczu. Wszystko ma swoją kolejność i hierarchię ważności.

Ważne że Rynek stopniowo się zmienia. Jest tym czym powinien być. W tym roku odbyło się na nim tyle wspaniałych i pełnych rozmachu imprez, co chyba nigdy od początku kiedy został przebudowany i otrzymał nową funkcję.  Rynek ma ogromny potencjał jako miejsce spotkań mieszkańców, oraz miejsce organizacji imprez kulturalnych. Mieszkańcy przyzwyczajają  się do tego i oczekują takich właśnie wydarzeń. Obecne władze, pod tym względem bardzo wyśrubowały poziom i wysoko postawiły poprzeczkę. Pomysłów jest bardzo dużo i stopniowo będą one wdrażane. Za kilka lat już nikomu nie będzie żal plantów, na których „plantatorzy” wieczorkiem spożywali napoje rozweselające. 

Jan Waresiak

Spektakl Grube Ryby w wykonaniu Grupy Teatralnej 25+ – 1 grudnia 2019

0

Miejski Ośrodek Kultury, Parafia Miłosierdzia Bożego i Grupa Teatralna 25+ zapraszają na spektakl Grube Ryby na podstawie komedii Michała Bałuckiego. To już trzecia sztuka oparta o dzieła tego uznanego pisarza i publicysty, którą brzescy aktorzy „wzięli na warsztat” – wcześniej wystawiali Dom Otwarty i Polowanie na męża.

Na naszym portalu odbyła się transmisja na żywo ze spektaklu „Polowanie na męża”, do której link znajduje się tutaj .



Bezpłatne wejściówki do odebrania w kasie MOK.

Gratulacje dla szachistów z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Brzesku.

0

Drużyna szachistów z brzeskiej „dwójki” zajęła 3 miejsce w zawodach wojewódzkich w Szachach drużynowych. W finałowym turnieju w Myślenicach zagrało 16 drużyn z całego województwa. Drużyna w składzie Wiktoria Szałas, Oliwier Klimczak, Kacper Majda oraz Tomasz Mleczko wykazali się świetną grą i tym samym wywalczyli brązowy medal na mistrzostwach województwa.

Życie Brzeska