Są inwestycje, które zanim powstaną, stają się legendą. W naszej gminie do takich inwestycji bez wątpienia należy wieża widokowa na Bocheńcu. O zasadności budowy takiej wieży mówiło się chyba z dziesięć lat. Miała to być atrakcja turystyczna. Z jej szczytu można byłoby nie tylko podziwiać piękne położenie gminy Brzesko, ale całej bliższej i dalszej okolicy, a nawet panoramę Tatr.
Początkowo pomysł był traktowany jako swego rodzaju „fanaberia”. Wiadomo przecież, że zawsze jest tyle ważniejszych wydatków, więc wieże widokowe, to luksus na jakieś lepsze czasy. I tak na gadaniu biegły kolejne lata. Ludzie przyzwyczaili się do pomysłu wieży widokowej na Bocheńcu, jak również do faktu, że od lat tylko się o tym mówi i nic nie zapowiada, że kiedykolwiek „słowo stanie się ciałem”. Wreszcie w 2017 r. podjęta została decyzja o wykonaniu projektu tego przedsięwzięcia. Nastąpił znaczny postęp, bo wieloletnie gadanie przybrało postać konkretnego projektu. Obiekt zaprojektowany został jako licząca 25 metrów wysokości 6-cio kondygnacyjna konstrukcja stalowa w rzucie kwadratowym 7,3m x 7,3m wykończona drewnem, posadowiona na należącej do Gminy działce 6054 zlokalizowanej 250 m na wschód od istniejącego kościółka pw. Św. Anny. Na tym energia zmierzająca do zrealizowania inwestycji się wyczerpała i projekt trafił na półkę.
Po wyborach, nowy burmistrz Tomasz Latocha podjął decyzję, aby rozpocząć procedury zmierzające do pozyskania środków zewnętrznych i zrealizowania inwestycji. Projekt został złożony to Urzędu Marszałkowskiego. Niestety, za tym pierwszym podejściem, nie udało się uzyskać dofinansowania i pomysł musiał czekać na lepsze czasy. Wiadomo przecież, że tego typu inwestycji nikt poważny nie robi w całości z własnych środków. Nie buduje się wież widokowych, kiedy przeciekają dachy na szkołach, czy też kuchnie w szkołach pamiętają gierkowskie czasy i aż proszą się o modernizację.
Po ponad roku od wyborów samorządowych, przyszło nam zmierzyć się z paraliżem życia i sanitarnymi obostrzeniami na skale do tej pory niewidzianą. Samorząd stanął przed wyzwaniami z jakimi nie spotykali się poprzednicy. Nie było żadnych wypracowanych na taka okoliczność procedur. Na szczęście to doświadczenie jest już za nami. Można powracać do normalności i podejmować działania które musiały zostać odłożone na późniejsze czasy.
Po raz drugi pojawiła się okazja, kiedy rząd uruchomił środki w ramach tzw. Polskiego Ładu. Wraz z kilkoma innymi projektami, złożony został po raz kolejny również projekt na budowę wieży widokowej na Bocheńcu. Tym razem się udało. W poniedziałek 18 lipca odbyło się uroczyste przekazanie promesy w wysokości 2 mln zł na realizację wyczekiwanej od bardzo wielu lat inwestycji. Według kosztorysu realizacja zadania może kosztować ponad 2,6 mln. Otrzymane dofinansowanie pochodzi z funduszu PGR Polski Ład a pozostałą kwotę Gmina zabezpieczyła z własnego budżetu.
Gmina posiada wszystkie niezbędne pozwolenia budowlane, tak więc można bez zbędnej zwłoki rozpocząć procedurę przetargową i praktycznie rozpocząć inwestycje. W ten sposób, zalegający od kilku na półce projekt budowlany zrealizuje się w postaci fizycznej na wzgórzu na Bocheńcu.
Kierowany wręcz brawurowo przez dyrektora Bogdana Dobranowskiego zespół zajmujący się inwestycjami w gminie, daje gwarancję, że w przyszłym roku będziemy mogli zobaczyć wspaniały widok ziemi, na której żyjemy, nie za pomocą ujęć z drona, tylko na własne oczy z wysokości wieży widokowej na Bocheńcu.
Po Skateparku i Tężni solankowej będzie to kolejny wyjątkowy obiekt służący rekreacji Mieszkańców i Turystów.