Członek Zarządu Województwa Małopolskiego Edward Czesak złożył rezygnację z pełnionej funkcji. O jego decyzji poinformował w poniedziałek podczas posiedzenia małopolskiego sejmiku marszałek Witold Kozłowski.
Edward Czesak swoją karierę publiczną rozpoczął w samorządzie gminy Brzesko, gdzie w latach 1998-2002 reprezentując AWS sprawował funkcję Przewodniczącego Rady Miasta i gminy Brzesko. W 2002r. przegrał z ówczesnym burmistrzem Janem Musiałem wybory na urząd burmistrza, które po raz pierwszy odbywały się w formule wyborów bezpośrednich .
W 2005r. został wybrany z listy PiS na posła V kadencji. Ponownie był wybierany na posła Vi i VII kadencji w latach 2007 i 2011. Łącznie mandat posła sprawował aż przez 10 lat. W 2014r. ubiegał się o mandat posła do Parlamentu Europejskiego. Mandatu, co prawda, nie udało mu się zdobyć, nie mniej jednak już w 2015r. zamienił jednak ławy sejmowe na ławy europarlamentu. Stało się to za sprawą wygranych przez Andrzeja Dudę wyborów prezydenckich. Obejmując urząd Prezydenta RP, Andrzej Duda zwolnił miejsce Parlamencie Europejskim, które objął właśnie Edward Czesak jako kandydat, który zdobył w majowych wyborach do Europarlamentu kolejny po Andrzeju Dudzie najlepszy wynik wyborczy. W ławach Europarlamentu Edward Czesak zasiadał do 2019r.W kolejnych wyborach już nie startował, zapowiadając oficjalnie swoje przejście na polityczną emeryturę, co też faktycznie się stało.
Jednak niespodziewanie w październiku 2019r. Edward Czesak zawiesił swoje spokojne życie emeryta i ponownie wszedł do polityki. Ponownie, jak na początku swojej kariery – chociaż nie starował w wyborach – został samorządowcem. Tym razem jednak nie na najniższym, gminnym szczeblu, tylko na najwyższym – wojewódzkim. Został mianowicie Członkiem Zarządu Województwa Małopolskiego. Zastąpił na tym stanowisku Annę Pieczarkę, która wywalczyła mandat poselski w wyborach do Sejmu, startując z pierwszego miejsca w tarnowskim okręgu i zdobywając aż 75.220 głosów, co stanowi rewelacyjny wynik, w porównaniu np. ze startującą z drugiego miejsca Józefą Szczurek-Żelazko która uzbierała 25.323 głosy, a więc prawie 50 tysięcy mniej.
Powrót Edwarda Czesaka wywołał spore zaskoczenie. Powszechnie się typowało, że opróżnione przez Annę Pieczarkę miejsce w Zarządzie Województwa Małopolskiego obejmie Wojciech Skruch – ówczesny Skarbnik Gminy Ciężkowice, człowiek dynamiczny, doświadczony samorządowiec, mający bardzo dobrą opinię nie tylko w środowisku politycznym PiS, ale w ogóle wśród samorządowców, którzy niezależnie od reprezentowanych przez siebie braw politycznych, doceniali profesjonalizm Wojciecha Skrucha. Tym większe było zaskoczenie i spory niesmak, że młody profesjonalista przegrał wewnętrzne przetasowanie z politycznym emerytem Edwardem Czesakiem, który mając właściwie wszystko, zdecydował się dążyć do zajęcia miejsca w zarządzie Województwa, mając nieporównywalnie mniejsze doświadczenie w samorządzie niż Wojciech Skruch, narażając się w ten sposób na surową ocenę samorządowców z całego województwa, którzy bez trudności mogli wypunktować słabości politycznego emeryta Edwarda Czesaka. W samorządzie obowiązują bowiem zdecydowanie inne zasady niż w przypadku bycia posłem czy europosłem. Tu nie da się tylko sprawiać dobrego wrażenia, liczy się konkretna praca.
W Zarządzie Województwa Edward Czesak zajmował się sprawami edukacji, współpracy z organizacjami pozarządowymi, budżetem obywatelskim, informatyzacją oraz rozwojem gospodarczym.
Po roku Edward Czesak postanowił złożyć rezygnację z zajmowanego stanowiska, co właśnie się stało. W przeciwieństwie do rezygnacji złożonej w ubiegłym tygodniu prze Józefę Szczurek-Żelazko, nie stanowiło to żadnego zaskoczenie. Wprost przeciwnie, ta dymisja była oczekiwana już od dłuższego czasu. Jedyne co łączy obydwie dymisja to takt, że nie zostały podane żadne przyczyny tych decyzji.
Marszałek Witold Kozłowski informując o rezygnacji złożonej przez Edwarda Czesaka powiedział, że zależy mu na szybkim uzupełnieniu składu zarządu. Pojawiła się jednak przeszkoda natury technicznej – wybór nowego Członka Zarządu musi się odbyć w głosowaniu tajnym, a obradujący w systemie zdalnym Sejmik obecnie nie ma takiej możliwości. Pozostają więc dwa wyjścia: albo Zarząd Województwa będzie pracował w okrojonym składzie do końca pandemii, albo radni pokonają swój strach przed koronawirusem, zbiorą się na odwagę i spotkają w realu, aby dokonać wyboru nowego Członka Zarządu z zachowaniem przewidzianej przez prawo procedury. Bez wątpienia każdy z radnych robi codziennie choćby zakupy żywności udając się osobiście do sklepu. Jeżeli mogą przemóc strach przed zakupem chleba, to może zdecydują się na odbycie posiedzenia Sejmiku w realu. W prawdopodobnie w niedługim czasie dowiemy się co rządząca w małopolskim sejmiku Zjednoczona Prawica postanowiła w tej sprawie.
Jan Waresiak
_
fot: fakt.pl, malopolska.pl