Podczas wczorajszej sesji tarnowscy radni miejscy zdecydowali o zerwaniu współpracy z Tarnopolem na Ukrainie. Powodem jest nazwanie przez tarnopolskich radnych stadionu miejskiego imieniem dowódcy UPA Romana Szuchewycza.
Za zawieszeniem współpracy głosowało na sesji 18 tarnowskich radnych, dwóch wstrzymało się od głosu. Radni jednocześnie wyrazili wolę dialogu ze stroną ukraińską na temat trudnej historii narodu polskiego i ukraińskiego. Głosowanie na tej treści uchwała to efekt wniosku, jaki do prezydenta Tarnowa Romana Ciepieli wnieśli w marcu poseł Konfederacji Krystian Kamiński oraz szef tarnowskich struktur Konfederacji i Ruchu Narodowego Czesław Kwaśniak. Ich zdaniem należało zareagować na uchwałę ukraińskich radnych, którzy czcząc Romana Szuchewycza jako bohatera walki o wolność Ukrainy zapomnieli jednak, że był odpowiedzialny za mordy na tysiącach Polaków podczas pamiętnej rzezi wołyńskiej.
Czesław Kwaśniak na swoim FB podziękował tarnowskim radnym miejskim oraz prezydentowi Ciepieli za taką właśnie postawę i przypomniał skąd wziął się pomysł uchwały Rady Miejskiej Tarnowa.
– Rozmowy posła Konfederacji Krystiana Kamińskiego i lokalnych działaczy Ruchu Narodowego z Prezydentem Tarnowa Panem Romanem Ciepielą oraz wspólna konferencja prasowa dały pozytywne zakończenie sprawy związanej z nazwaniem stadionu w Tarnopolu imieniem Romana Szuchewycza, dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii – napisał Czesław Kwaśniak. – W dniu dzisiejszym Rada Miasta Tarnowa podjęła uchwałę o zawieszeniu współpracy z Tarnopolem. W imieniu posła i swoim pragnę podziękować Prezydentowi i radnym Miasta Tarnowa za godną postawę.
Na zdjęciu konferencja prasowa działaczy Konfederacji i posła Kamińskiego po rozmowach, które przeprowadzili w marcu w tarnowskim magistracie z prezydentem Romanem Ciepielą.