Pilne spotkanie służbowe, wizyta u lekarza, spóźnienie do pracy to tylko nieliczne tłumaczenia, jakie padają podczas kontroli kierowców przekraczających prędkość. Pytanie nasuwa się samo…czy warto, aż tak ryzykować i narażać zdrowie swoje i innych dla kilku minut spóźnienia? Chcesz dotrzeć do celu, po prostu zwolnij!
Wczoraj informowaliśmy na naszej stronie o działaniach „Prędkość” i ich efektachhttp://brzesko.policja.gov.pl/pl/aktualnosci/podczas-dzialan-predkosc-trzech-kierowcow-w-powiecie-brzeskim-stracilo-prawo-jazdy. I choć tydzień się jeszcze nie skończył to do grona niechlubnych rekordzistów dołączył 39-letni kierujący toyotą. W czwartkowe południe, 30 lipca br. kierowca tak się spieszył, że przejeżdżając przez Wolę Dębińską, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, na jego liczniku pojawiło się aż 137 km/h. Mężczyzna oprócz mandatu i punktów karnych, stracił prawo jazdy. Będzie je mógł odzyskać dopiero po 3 miesiącach.
Nadmierna prędkość to jedna z głównych przyczyn zdarzeń drogowych, często niestety właśnie tych najbardziej tragicznych. Nie sposób trafić do świadomości kierowców, którzy mocniej naciskając na pedał gazu beztrosko mkną nie bacząc, że jedno nieprzewidywalne zdarzenie na drodze może mieć opłakane skutki. Nie ma dnia, żeby policjanci brzeskiej drogówki nie zatrzymali do kontroli drogowej kierowcy, który przekracza dopuszczalną prędkość.
KPP Brzesko