O pomoc do służb ratunkowych zwróciła się kobieta, która przez przypadek pozostawiła klucze w samochodzie i zatrzasnęła w nim swojego rocznego synka. Dzięki sprawnej interwencji brzeskich policjantów i strażaków zapłakany chłopiec został szybko uwolniony i przekazany w objęcia mamy.
W piątkowy ranek, 17 maja br. około godziny 8.30, dyżurny brzeskiej komendy otrzymał zgłoszenie o dziecku, które na jednym z parkingów w Brzesku zostało zatrzaśnięte w samochodzie osobowym. Już po kilku minutach na miejscu pojawili się policjanci i strażacy. Przy samochodzie zastali zdenerwowaną kobietę, która relacjonowała, że przez przypadek zatrzasnęła swojego rocznego synka w samochodzie. Wsiadając do auta posadziła chłopca w foteliku i zamknęła drzwi pozostawiając wcześniej kluczyki na przednim siedzeniu.
Niestety kobieta nie miała zapasowych kluczy do samochodu. Policjanci wspólnie ze strażakami otworzyli samochód i uwolnili przestraszonego i zapłakanego chłopca, który już w objęciach mamy uspokoił się.
Pamiętajmy, wystarczy kilkanaście minut, aby w szczelnie zamkniętym, pozostawionym na słońcu pojeździe, temperatura wrosła do poziomu, który może zagrażać życiu. Szczególnie małe dzieci i zwierzęta pozostawione w samochodzie mogą być narażone na przegrzanie organizmu, które może zakończyć się śmiercią. Widząc zagrożenie nie bądźmy obojętni i poinformujmy służby ratunkowe dzwoniąc pod numer alarmowy 112.