Już w najbliższą środę o godzinie 12 rozpocznie się pierwsza sesja w nowej kadencji Rady Miejskiej w Brzesku. Standardowo po odebraniu zaświadczeń o wyborze nowi radni oraz burmistrz Tomasz Latocha zostaną zaprzysiężeni.Wybrane również zostanie prezydium RM, bez którego dalsza praca jest niemożliwa. To, jak rozłożą się siły w nowych władzach miasta, będzie miało duży wpływ na gospodarowanie gminą przez całą kadencję. Wiadomo, że nie ma nic gorszego niż brak współpracy burmistrza i radnych. Radni, którzy wystartowali z list Tomasza Latochy, których jest pięciu, nie będą jednak rządzili bez koalicjanta. Pytanie tylko, czy Brzesko „OdNowa” będzie w koalicji rządzącej, czy też powstanie jakiś inny układ.
Niewątpliwie już teraz ma to przełożenie w intensywnych negocjacjach. Jak się dowiedzieliśmy, na nowych radnych wpływ chcą mieć osoby co prawda niezwiązane bezpośrednio z samorządem, ale którym wynik wyborczy nie przypadł do gustu i chętnie by go trochę zmoderowały pod własne gusta i oczekiwania. Zobaczymy na ile te zabiegi przełożą się na układ sił nowej w Radzie Miejskiej.
W kampanii wyborczej burmistrz Tomasz Latocha deklarował współpracę ze wszystkimi, gdyż ważni są ludzie, a nie listy (co nie oznacza, że ci ludzie współpracować będą chcieli). Jak to przełoży się na układ sił w Radzie Miejskiej, dowiemy się już w środę. Od zdolności koncyliacyjnych burmistrza Tomasza Latochy będzie zależało czy przekona radnych do współpracy i czy radni zabiorą się do zgodnej wspólnej pracy nad niewątpliwie wieloma wyzwaniami, przed którymi stoi gmina w najbliższych latach, czy też, ze szkodą dla społeczności lokalnej, zaczną uprawiać politykierstwo sterowani przez zakulisowych „Władców Marionetek”.