Likwidacja oddziału ginekologiczno-położniczego w szpitalu w Brzesku stała się faktem. Co prawda, jeszcze nie zastała podjęta formalna decyzja, ale czynności faktyczne już zostały podjęte i oddział po przerwie spowodowanej zakażeniem koronawirusem nie został ponownie uruchomiony. Częśćpersonel, nie widząc dla siebie perspektyw w Brzesku, szukasobie już innej pracy, również sprzęt został częściowo wywieziony do Szpitala w Bochni, gdzie będzie mógł być wykorzystany, podczas gdy w Brzesku by się marnował z powodu zamknięcia oddziału i w związku z tym brakiem pacjentów którym mógłby służyć.
Oddział ginekologiczno-położniczy w brzeskim szpitalu był jedynym tego typu oddziałem na terenie całego powiatu brzeskiego. Na razie pacjentki, których na oddziale w ubiegłym roku przyjęto 1592, od trzech miesięcy zmuszone są korzystać ze szpitali w innych powiatach. Należy zwrócić uwagę, że w ubiegłym roku w brzeskim szpitalu urodziło się 546 dzieci, więc pozostałe 1046 przypadki hospitalizacji spowodowane były koniecznością udzielenia innej pomocy medycznej.
Być może jednak ta sytuacja w stosunkowo niedługim okresie ulegnie zmianie. Prawdopodobnie dyrektor brzeskiego szpitala Pan Adam Smołucha niedługo poinformuje o prowadzonych w tej sprawie rozmowach i ich wyniku, co zapowiedział na wczorajszym spotkaniu z radnymi powiatowymi. Dyrektor Smołucha był dość powściągliwy w udzielaniu informacji. Osobę która miałaby uzdrowić sytuację w brzeskiej ginekologii określił jako „profesora z Katowic” i to praktycznie wszystko co radni mogli się dowiedzieć. W związku z tym, skierowaliśmy do dyrektora kilka zapytań które wydają się bardzo istotne, bo zwykła uczciwość nakazuje, aby opinia publiczna została zaznajomiona z tym jakie są planowane działania mające zastąpić likwidowany obecnie oddział ginekologiczno-położniczy. Wyborcy z całego powiatu mają prawo wiedzieć jakie są planowane działania dotyczące opieki ginekologicznej dla pań z naszego powiatu. A oto treść zadanych pytań.
W związku z przekazaniem w dniu 22.06.2020r. informacji o prowadzonych rozmowach z bliżej nieokreślonym „profesorem z Katowic” które to rozmowy mają się przyczynić do wypracowania oferty znacznie poprawiającą sytuację w zakresie opieki nad kobietami w zakresie ginekologicznym na terenie powiatu brzeskiego, proszę o udzielenie informacji:
1.
Czy „profesor z Katowic” zamierza podjąć zatrudnienie na etacie w Szpitalu w Brzesku na niedziałającym obecnie i pozbawionym sprzętu oddziale ginekologiczno-położniczym, czy też jest zainteresowany (wobec braku opieki ginekologicznej na terenie całego powiatu brzeskiego z powodu likwidacji jedynego oddziału ginekologiczno-położniczego), założeniem, prywatnej kliniki (lub oddziału) mającego przejąć tę opiekę na terenie powiatu brzeskiego?
2. W przypadku tego drugiego rozwiązania, proszę o informację czy uruchomienie nowego przedsięwzięcia przez „profesora z Katowic” ma nastąpić z wykorzystaniem bazy lokalowej w brzeskim szpitalu po zlikwidowanym oddziale ginekologiczno-położniczym, czy też bez wykorzystania tej bazy?
3. W jakim okresie czasowym nastąpi uruchomienie działalności przez „profesora z Katowic”.
4. Kiedy pojawiła się propozycja „Profesora z Katowic” i czy nastąpiła z inicjatywy dyrekcji szpitala brzesku, czy też była to propozycja która wpłynęła z inicjatywy „profesora z Katowic”?
Zgodnie z naszą prośbą, odpowiedź została udzielona bardzo szybko, choć była niezwykle lakoniczna:
„Natomiast w zakresie pytań dotyczących prowadzonych rozmów, uprzejmie wyjaśniam, iż wszelkie rozmowy mające na celu wznowienie działalności oddziału są objęte tajemnicą negocjacji i nie mogą być przedmiotem niniejszej odpowiedzi”.
Tak więc nie udało się dowiedzieć jakie są prowadzone rozmowy i negocjacje, od kiedy takie rozmowy są prowadzone – czy dopiero od niedawna, kiedy z powodu koronawirusa oddział został zamknięty, czy też były prowadzone już wcześniej i od jak dawna.
Jan Waresiak
Życie Brzeska